Wiosenne wypalanie traw zmorą strażaków

Podczas ubiegłego weekendu raciborscy strażacy wyjeżdżali do pożarów aż 7 razy. 5 interwencji dotyczyło wypalania traw.

 

- reklama -

 

Wraz z nadejściem wiosennej pogody ludzie masowo wypalają trawy na swoich łąkach. Nie zdają sobie sprawy ze szkodliwych dla środowiska skutków tego procederu oraz z tego, że wypalanie jest nielegalne i grozi za nie kara grzywny (od 20 do 5000 zł) lub kara ograniczenia wolności (nawet 10 lat).

Należy wiedzieć, że pożary traw, bądź też suchych gałęzi mogą zagrażać zwierzętom i ludziom. W czasie pożaru, kiedy zadymienie jest spore zwierzęta domowe mogą stracić orientację, zbliżyć na niebezpieczną odległość do płomieni i ulec poparzeniu. Wypadkom w czasie pożarów traw ulegają także ludzie, niejednokrotnie ci którzy zaprószyli ogień. Ponadto należy także pamiętać, że angażując strażaków do walki z pożarami traw opóźnia się ich wyjazd do innych zdarzeń, takich jak wypadki czy pożary zagrażające bezpośrednio zdrowiu czy też życiu ludzkiemu.

Kilka dni słonecznej pogody wystarczyło, aby mieszkańcy powiatu raciborskiego zaczęli wypalać trawy. Naprawdę pracowitym dniem dla strażaków był piątek, 14 marca. Wówczas do pożarów traw wzywano ich aż pięć razy. Interweniowali w Budziskach, Rudniku, Szonowicach, Turzu, a także w Rzuchowie. W żadnym z pożarów nikt nie ucierpiał.

 

/Paulina Krupińska/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Przecież to można sprawdzić czyja łąka się pali i taki mandat walnąć, że do końca popamiętają plus koszta akcji. A chyba pisze się w Turzu / jeżeli to Turze w raciborskim?

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj