Chciały tu inwestować Eko-Okna, ale był za drogi. Rozległy teren w środku miasta stoi pusty, zaniedbany i straszy. Czy jest szansa, że stan ten ulegnie zmianie?
Po likwidacji cukrowni teren nabyła firma DOX z Jaworzna, która jednak popadła w tarapaty finansowe i teren jest wystawiony na sprzedaż. Firma nabywając nieruchomość liczyła na to, iż postawi tam market. Nie zrażało jej nawet to, że teren przeznaczony jest po przemysł dążąc do zmiany planu zagospodarowania na usługi. Bezskutecznie.
Prezydent wyklucza raczej zmianę planu na inną niż przeznaczenie przemysłowe. Liczy, że wcześniej czy później jakiś inwestor terenem tym się zainteresuje. Póki co jedynym przejawem zainteresowania gminy jest zwrócenie się do władającego nieruchomością syndyka o pozwolenie wejścia na teren i wycięcie drzewek, zanim zdążą one osiągnąć wielkość uniemożliwiającą wycinkę.
Jaka jest szansa na to by ktoś się terenem zainteresował i go nabył? Zdaniem prezydenta dość ograniczona, gdyż suma którą należałoby za niego zapłacić to "kosmos". – Chyba jeszcze syndyk żąda za to zbyt wysokiej ceny – prognozuje. Jeszcze rok temu chciały tam zainwestować Eko-Okna, ale firmę odstraszyła cena. Gdyby jednak inwestor się pojawił, istnieje możliwość na włączenie do strefy ekonomicznej. Władze strefy są rozwiązaniu takiemu przychylne.
/ps/
——————————————————
zobacz także:
Giełda rolna? Duzi rolnicy wcale jej nie chcą
Małe szanse powodzenia ma zorganizowanie giełdy rolnej. Dla większych producentów Racibórz to zbyt mały rynek zbytu.
Racibórz wstrzyma się ze sprzedażą działki w Gąskach
Prezydent nie zamierza śpieszyć się ze sprzedażą działek nad morzem. Powodem jest małe zainteresowanie kupujących, gdyż nie do końca znane są plany rządu odnośnie ulokowania tam elektrowni atomowej.
z terenami po „POLMOSIE”. Tyle, ze ,,nie strasza,, bo co nieco schowane sa …
Wybudować Ikea , ludzie z całego regionu zamiast do Katowic czy Ostrawy będą jeżdzić do Raciborza.
Płatne parkingi i pizzeria do tego i teren sie w rok spłaci. Na parkingu w niedziele można urządzać targi starociami itd.
Można zrobić kupę rzeczy tylko w urzędzie miasta musi się ktoś znaleźć z jajami.
Jaja nie pomogą bo to teren już prywatny 🙂