Do dyspozycji użytkowników raciborskiego aquaparku było sześć jednoosobowych kajaków.
Raciborski aquapark H2Ostróg lekcją kajakarstwa zakończył tegoroczne wakacje. Użytkownicy, którzy w niedzielę, 31 sierpnia w południe przebywali na pływalni mogli spróbować swoich sił wiosłując w basenie kajakami tzw. „jedynkami”. Chętnych do zabawy nie brakowało. Zarówno dzieci jak i dorośli bawi się znakomicie.
Ostatni dzień wakacji nie musi być nudny, o czym przekonali się wszyscy ci, który w niedzielę, 31 sierpnia, odwiedzili raciborski aquapark. Przed południem odbyły się ostatnia z pierwszej edycji lekcje pływania. Po południu animator bawił się z dziećmi, a od godz. 11.00 do 14.00 na dużym basenie zorganizowano pokazowe lekcje kajakarstwa. – Wspaniała zabawa. Dotąd nie miałem okazji popływać w kajaku. Dziś to był mój pierwszy raz, na początku zaliczyłem kilka stłuczek, ale było bardzo fajnie – mówi 11-letni Kamil. – Super zabawa, najlepsza, jak dotąd, atrakcja w H2ostróg – przyznaje z kolei 15-letni Arkadiusz.
Do dyspozycji użytkowników H2Ostróg było sześć jednoosobowych kajaków, w czterech rodzajach: dwa typowo nizinne, kolejne dwa górsko- nizinne, jeden górski i ostatni rodeo. – Kajakarstwo, to wspaniały sport i wbrew pozorom bezpieczny. Jednak zanim ruszymy na wody należy uważnie słuchać porad instruktora, przestrzegać zasad bezpieczeństwa i mieć głowę na karku- tłumaczy Krzysztof Chałat, instruktor kajakarstwa, który w niedzielne południe przeprowadzał pokazowe lekcje w H2Ostróg.
Zanim użytkownicy basenu spróbowali swych sił samodzielnie, zobaczyli krótki pokaz. – Zaprezentowaliśmy kilka technik przewracania, m.in. dzióbki, eskimoski i kabinę. Byli śmiałkowie, którzy sami próbowali niektórych z nich – relacjonuje Krzysztof Chałat.
Osoby, które spróbowały swoich sił wiosłując w basenie, najpierw zapoznały się z fachowym instruktarzem, dopiero wówczas mogły wsiąść do kajaka i wypłynąć. Chętnych do wspólnej zabawy nie brakowało. W gronie zainteresowanych znalazły się nawet osoby, które nie potrafią pływać. Z myślą o nich przygotowano kamizelki ratunkowe. – Nie potrafię pływać, ale moja ciekawość wzięła górę. Dotąd tylko z widowni przyglądałam się spływom kajakowym, a dziś na własnej skórze poczułam jak to jest chwycić wiosło w dłoń i popłyną – opowiada z zachwytem pani Ewa. – Wspaniała zabawa, polecam wszystkim i mam nadzieję, że takich atrakcji będzie więcej w tym aquaparku – dodaje.
/publ.p/