Joanna Kluzik – Rostkowska o problemach polskiej szkoły

Minister Edukacji Narodowej na konferencji prasowej w Raciborskiej "15-tce" dość obszernie wypowiedziała się o problemach polskiej szkoły. Mniej chętnie Joanna Kluzik – Rostkowska mówiła o przyszłości rządu.

 Jak się Pani podoba rozpoczęcie roku szkolnego w Raciborzu? Czy wizyta ma związek ze zbliżającymi się wyborami uzupełniającymi do senatu w Rybniku? 

- reklama -

Uroczystość została zorganizowana z naprawdę dużym rozmachem. Poza tym jestem ze Śląska i zawsze się cieszę, że mogę tu zawitać. Co do drugiego pytania – to mój okręg wyborczy. Jestem posłanką, więc muszę wypełniać obowiązki z tego płynące.

Kto będzie nowym premierem?

 

Nie odpowiem na to pytanie. Ja również czekam na te decyzje.

 

W niektórych szkołach pojawia się problem zbyt dużej liczby dzieci w klasie. Jak resort zamierza rozwiązać tę sytuację.

 

Gospodarzem szkoły jest zawsze organ prowadzący i rozwiązanie sytuacji, w której jest zbyt wielu uczniów w klasie pozostaje w gestii samorządów. Ta sytuacja zresztą dotyczy głównie dużych miast. Zawiadywanie oświatą należy do zadań własnych samorządów i to one muszą umiejętnie gospodarować budżetem. Ministerstwo dedykuje specjalne pieniądze na inne cele – na świetlice, na wyposażenie pierwszych klas, ale gro zadań muszą wykonywać lokalne ośrodki. Po to część pieniędzy na poziomie lokalnym zostaje, by władze mogły budować i utrzymywać szkoły. Nawet gdybym miała worek pieniędzy, a nie mam, to i tak nie mogę z budżetu centralnego w ten sposób dofinansowywać szkoły.

 


 Minister Edukacji Narodowej Joanna Kluzik – Rostkowska w Raciborzu zarysowała priorytety resortu w tym roku szkolnym. Są to: szkolnictwo zawodowe, bezpieczeństwo dzieci oraz podniesienie poziomu nauczania matematyki (zobacz zdjęcia z relacji)

 

 Jakie priorytety zakreśliło w tym roku szkolnym ministerstwo?

 

Nakreślone zostało kilka priorytetów dla prac ministerstwa. Po pierwsze ten rok chciałabym dedykować szkolnictwu zawodowemu. Mam nadzieję, że do końca września uda mi się przedstawić Państwu szczegółowe działania, które zostaną podjęte przez resort. Musimy wydźwignąć ten sektor edukacji. Po drugie ważne dla mnie będą działania związane z podniesieniem poziomu bezpieczeństwa dzieci. W październiku chciałabym uruchomić infolinię. Przemoc w szkole jest faktem i żeby z nią walczyć musimy znać kształt i rozmiary zjawiska. Często nauczyciele i dyrektorzy placówek nie chcą podnosić tego tematu, bo nie wiedzą jak się z nią mierzyć. Infolinia będzie dedykowana również dla nich. Dzięki badaniom wiemy, że najwięcej przemocy jest w szkołach podstawowych, ale w gimnazjach ma ona bardziej powtarzalny charakter. Dzięki infolinii możemy np. taką wiedzę weryfikować i na jej bazie wdrażać odpowiednie programy prewencyjne. Właśnie profilaktyka jest najważniejsza. Jeśli potrafimy sobie poradzić z dzieckiem już, gdy wykazuje ono pierwsze symptomy „dziwnego”, niepokojącego zachowania, to wówczas jest nadzieja, że wybuch agresji będzie miał jednorazowy, ograniczony  charakter. Trzecim priorytetem jest matematyka. Szczególnie mam tu na myśli nauczycieli klas wczesnoszkolnych, dlatego, że ci nauczyciele klas starszych, to już są ludzie, którzy się fascynowali matematyką wcześniej i dlatego matematyki uczą. Nauczyciele wczesnoszkolni to jest specyficzna grupa. Nie zawsze każdy z nich uważał, że matematyka jest fascynującym przedmiotem. Jeśli zaś nauczyciel nie ma zaufania do swojej wiedzy matematycznej, to w momencie kiedy zetknie się z dzieckiem, które wychodzi poza standard, to wówczas raczej wróciło do standardu. Tak według nich jest bezpieczniej. Nauczyciele sygnalizują, że potrzebują w tym zakresie wsparcia i chcą wiedzieć, co mają zrobić, by nie podcinać skrzydeł tym zdolnym.

 

Żyjemy w czasach, gdy dzieci lepiej od książki są bliżej tabletu czy notebooka. czy nie lepiej byłoby opracować elektroniczną wersję podręcznika?

 

W przyszłym roku do szkół będzie dostarczony już e-podręcznik. Ale nie oszukujmy się podręcznik jest zawsze dodatkiem do pracy nauczyciela. I nie ma wówczas dużej różnicy, czy ma charakter elektroniczny czy papierowy. Oprócz podręcznika dzisiaj skupiamy się z taką różnorodnością materiałów pomocniczych, że nauczyciel ma naprawdę szerokie pole manewru. 1 września nauczyciel spotka się z zupełnie różnymi dziećmi. Niektóre z nich będą lepiej już zapoznane z czytaniem i pisaniem. I to nauczyciel ma wybrać taką ścieżkę, by dzieci jak najlepiej zaznajomić się z materiałem. Tak zostały dzisiaj skonstruowane przepisy, że nauczyciel nie musi już gnać z materiałem. Niech dzieci najpierw zaaklimatyzują się w szkole. Powiem – Nauczycielu. Błagam cię – zapomnij, że lekcja trwa 45 minut. Po to są te kąciki zabaw, żeby przejście z przedszkola do szkoły było łatwiejsze.

 

 

Jak będzie wyglądać próba rozwiązania problemów szkolnictwa zawodowego?

 

Kwestia współpracy szkół z przedsiębiorcami jest elementem szerszego pakietu dla szkolnictwa zawodowego. Nie myśleliśmy o instytucjonalnych formach współpracy, ale raczej o daniu możliwości kreowania kooperacji między szkolnictwem zawodowym i przedsiębiorcami na poziomie lokalnym. Kiedy przedstawimy pakiet to wówczas poprosimy o konsultacje i wówczas będziemy pytać o opinię biznesmenów, nauczycieli, samorządowców. Nie ma żadnej wątpliwości, że rozwój szkolnictwa zawodowego może nastąpić tylko i wyłącznie w warunkach współpracy z praktyką w przedsiębiorstwach. Nie jestem zwolenniczką rozwiązań organizujących gremia doradcze, ale konsultacje są ważne. Dlatego m.in. przymierzamy się do internetowych ankiet, badań itp.

 

 

 Wiceszefem komisji ds. szkolnictwa zawodowego ma być poseł z naszych okolic – Ryszard Zawadzki. Ma to swoją wymowę w kontekście faktu, że szkolnictwo zawodowe ma być dla MEN priorytetem w tym roku szkolnym.(zobacz zdjęcia z relacji)

 

Czy obawia się Pani o przygotowanie szkół na przyjęcie sześciolatków?

 

Na pewno są takie miejsca, gdzie wszystko idzie w dobrym kierunku i na pewno są takie miejsca, gdzie idzie trudniej. Problemy pojawiają się np. tam, gdzie są większe skupiska ludzi. Po dokładnym rozpoznaniu jestem spokojniejsza o los tej reformy, bo przecież w 90 proc. szkół de facto 6 – latki już wcześniej były.

 

Obchodzimy 84 rocznicę wybuch II Wojny Światowej. Czy według Pani w szkole powinien znaleźć się przedmiot pod nazwą "wychowanie obywatelskie"?

 

Mam nadzieję, że nauczyciele realizują założenia takiego wychowania już od etapu wczesnoszkolnego. Mam też nadzieję, że są one realizowane przez nauczycieli różnych przedmiotów. Nie bardzo sobie wyobrażam wprowadzenie nowego przedmiotu, bo to jest kolejna godzina. Oczywiście o zaznaczeniu kolejnego akcentu można rozmawiać, ale tu wielką rolę odgrywają właśnie nauczyciele.

 

/l/

 

Powyższy wywiad pochodzi z zapisu konferencji prasowej oraz rozmowy przeprowadzonej po konferencji. 

 

 

 

——————————————————————————-

 czytaj również

 

Parada, orkiestra, znakomici goście i buzujące energią dzieci stanowiły obraz uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 15.

 

 

 

Wodzisławskie Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego gościło przedstawicieli świata edukacji, samorządu i biznesu. Osią rozmów było kształcenie zawodowe.

 

 

 

 

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj