Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia kończy Festiwal Otwarcia… [zdjęcia>>]
Koncert symfoniczny Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia odbył się ramach Festiwalu Otwarcia (nowej siedziby NOSPR) w Katowicach i był pierwszym koncertem, który rozpoczyna cykl niedzielnych poranków muzycznych a jednocześnie koncertem kończącym obchody Roku Witolda Rowickiego (wspomnienie w stulecie urodzin i dwudziestopięciolecie śmierci), który w okresie powojennym stworzył Wielką Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia. Podczas koncertu symboliczny medal pamiątkowy wręczyła orkiestrze wnuczka dyrygenta. Do dziś można było zwiedzać wystawę przedstawiającą sylwetkę Witolda Rowickiego oraz jego wpływ na powojenne losy muzyki w Polsce i Europie.
W wypełnionej po brzegi sali koncertowej (mieszczącej 1800 osób) usłyszeliśmy utwory: (Bolesław Szabelski) Toccata z Suity op. 10 na orkiestrę symfoniczną, (Dymitr Szostakowicz) I Koncert na fortepian, trąbkę i orkiestrę smyczkową, (Wojciech Kilar) Krzesany.
Kalendarium siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia zawiera niemal codziennie atrakcyjne wydarzenie muzyczne. Dziś (19.10.2014) zainaugurowany został cykl koncertów pn. "poranki niedzielne", zaś w każdy wtorek na przykład w sali kameralnej (sala mogąca pomieścić 300 osób) odbywa się "wtorkowy klub jazzowy".
Do Katowic zaledwie godzina drogi samochodem, warto więc rozważyć koncertową propozycję NOSPR, zwłaszcza w kontekście nadchodzących jesiennych i zimowych dni. Tym bardziej, iż warty obejrzenia jest sam gmach Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Oddany do użytku zaledwie trzy tygodnie temu, 1 października br, obiekt zaprojektowany przez Tomasza Koniora, projektanta światowej klasy znanego m.in. z tworzenia takich obiektów jak siedziby PZPN w Warszawie, Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej SYMFONIA w Katowicach czy Centrum Nauki KOPERNIK w Warszawie. Główny cel jaki postawili przed sobą projektanci to stworzenie sali koncertowej o idealnej akustyce. Katowicka sala powstała we współpracy z japońską firmą Nagata Acoustics pod kierunkiem mistrza tej dziedziny – Yasushisa Toyota, który m.in. pracował przy budowie takich sal jak Suntory Hall w Tokio, Walt Disney Hall w Los Angeles czy Concertgebouw w Amsterdamie.
Pod sufitem wielkiej sali koncertowej umieszczono m.in. specjalny plafon, który wpływa na rozchodzenie się dźwięku w taki sposób aby publiczność (zasiadająca na parterze i na balkonach) mogła słychać muzyki dokładnie tak samo z każdego miejsca.
//i/
Brawo Panie Irku za propagowanie muzyki przez wielkie „p”.
Miało być chyba przez duże „M” 🙂 Zgadzam się z melomanem, warto pokazać raciborzanom, że coś się dzieje ciekawego i wartościowego, tylko trzeba tyłek ruszyć a nie narzekać, że nic się nie dzieje…
Spoko, że Karowice się tak rozwijają – może nam, raciborzanom też się z tego trochę uszczknie.
W Raciborzu też mamy dużo ciekawych koncertów jak np Artura Dutkiewicza w niedziele 12.10 i co ? była garstka ludzi, ten sam koncert jest w NOŚPR w czerwcu i ile bedzie ludzi?
Raciborzanie nie mają zapotrzebowania na wyższą jakość!?
Ale Dutkiewicz był już u nas tyle razy, nigdy nie było tłumów, więc nie rozumiem po co się go jeszcze zaprasza.