Szpital zawarł ugodę z NFZ. Dostanie 50% za nadwykonania

Szpital nie będzie domagał się przed sądem zwrotu całej sumy za świadczenia wykonane ponad limit w 2013 roku. Dyrektor zgodził się na połowę zaległej kwoty.

 

- reklama -

 

 

Przypomnijmy, dyrektor Ryszard Rudnik zapowiadał wystąpienie na drogę sądową przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia o zwrot środków za nadwykonania kilka razy. W końcu to zrobił i złożył pozew o zwrot pieniędzy za rok 2013. Chodziło o 3,1 mln zł, Fundusz godził się zwrócić 1,5 mln. Pierwsza rozprawa miała odbyć się pod koniec lutego, ale strony zawarły ugodę i do niej nie doszło.

Wcześniej szpital doszedł do porozumienia z NFZ w sprawie zwrotu za nadwykonania w 2014 roku. Fundusz oddał 2,415 mln zł, co stanowi 80% całej należności. Jeśli chodzi o zwrot za 2013, to dyrektor Ryszard Rudnik zgodził się na 1,626 mln, czyli niewiele więcej niż fundusz był gotów wyłożyć pierwotnie. Z pozostałej kwoty szpital zrezygnował. Dyrektor nie chce komentować powodów swojej decyzji, gdyż jak twierdzi, przy jej podjęciu musiał wziąć pod uwagę szereg różnych czynników. Korzyść z ugody jest taka, iż nie trzeba będzie czekać na pieniądze do zakończenia rozprawy (co mogło trwać nawet 2 lata), a powinny trafić na konto lecznicy w ciągu 45 dni od wypełnienia warunków określonych w umowie.

 

/ps/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. najpierw dostali piniadze z nfz za nadwykony -tłumaczac to strachem nfz przed sadsem..a sprawa wygladała inaczej-przy pierwszej wpłacie pewnie ustalono wysokosc ugody,która potem wypłacono.z wielkiej chmury -mały deszc..ale zawsze jest na podoredziu starostwo,które chetnie wpompuje w szpital nastepne miliony.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj