Radni rozczarowani promocją budżetu obywatelskiego

– Tak się nie robi – Jan Wiecha poskarżył się prezydentowi na fatalną jego zdaniem organizację serii spotkań, podczas których mieszkańcy mają decydować o podziale 1,5 mln zł.

Spotkania w sprawie budżetu obywatelskiego trwają już od kilkunastu dni, a kilka jeszcze przed nami. Odbywają się w poszczególnych dzielnicach i częściach miasta, aby mieszkańcy mogli podyskutować, co chcieliby sfinansować z miejskich pieniędzy w swoim najbliższym otoczeniu. Niestety, jak się okazuje, są organizowane o takiej porze, że nie wszyscy zainteresowani mogą wziąć w nich udział, na co poskarżył się szef miejskiej komisji budżetu Jan Wiecha. Dla przykładu, dzisiejsze spotkanie dla mieszkańców centrum nałożyło się na posiedzenie komisji i niektórzy radni musieli wybierać między jednym a drugim. Niektórzy opuścili komisję, inni – choć chcieli – pozostali. 

- reklama -

 

Mirosława Lenka zaskoczyło nieco takie postawienie sprawy (Wiechę poparło kilkoro innych członków komisji). Przyznał, iż nawet nie zna dokładnie terminów poszczególnych spotkań, gdyż przedsięwzięcie jest adresowane do mieszkańców, nie zaś prezydenta i radnych, których wręcz tam być nie powinno. – Nie biorę w tym udziału by nie prowokować niepotrzebnych  dyskusji. To moja celowa i świadoma decyzja – poinformował. Jego zdaniem lepiej sprawdza się formuła, aby z mieszkańcami o partycypacji rozmawiali podlegli mu urzędnicy i fachowcy znający się na temacie. Jeśli zaś chodzi o niską frekwencję na spotkaniach, to raczej nie spodziewano się niczego innego.

 

Prezydent nie zamierza jednak upierać się, iż formuła budżetu obywatelskiego w Raciborzu jest wypracowana idealnie.  Zwłaszcza, że tego typu przedsięwzięcie jest realizowane w Raciborzu po raz pierwszy. Dlatego zapowiedział uwzględnienie wszystkich sugestie radnych nie tylko w kolejnych latach, ale – w miarę możliwości – jeszcze w tym roku.

 

/ps/

- reklama -

4 KOMENTARZE

  1. Co za problem zobaczyć, jak to przebiega w innych miastach. Na portalu Warszawy super, to przedstawiają. Na portalu Raciborza nie można się doszukać wiadomości- regulaminu / zasady zgłaszania. głosowania/ Stronka miasta fatalnie prowadzona. Czasmi przez tydzień nie ma wiadomości, jakby miasto nie istniało. Zobaczcie stronki innych miast np Rybnika czy Wodzisławia. To trzeba rozreklamować na portalach lokalnych, nie każdy ma czas i możliwość bycia w ten dzień o tej godzinie na organizowanym spotkaniu. Nie jakieś latające reklamy ale konkretne opracowanie regulaminu, bo chyba takowy istnieje.

  2. Czy raciborskich radnych pozbawiono głosowania w sprawie projektów budżetu partypacyjnego? Przecież są pełnoletnimi mieszkańcami miasta- nie rozumiem postawy prezydenta, że nie powinny być na spotkaniach.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj