– Zdaję sobie z tego sprawę, ale sala jest tak duża, że rzadko zapełnia się po brzegi – tłumaczy prezydent na zarzut o ograniczonej widoczności z bocznych balkonów.
Przebudowana sala widowiskowa Raciborskiego Centrum Kultury ma poważną wadę: ograniczoną widoczność z dużej części miejsc na bocznych balkonach. To sprawia, że widzowie rezygnują z tych miejsc i na większości imprez świecą one pustkami. W trakcie ostatniej posesyjnej konferencji prasowej prezydent Lenk odniósł się do kwestii, czy istnieje szansa na przebudowanie bocznych sektorów widowni.
– Na pewno nie ma tam komfortu oglądania. Z czasem trzeba będzie się zastanowić, jak to zrobić niewielkim nakładem finansowym. Nie ma jednak prostej możliwości przebudowy balkonów – stwierdził. Jednym ze sposobów mogłaby być zmiana kąta ustawienia krzeseł, ale jak przyznaje prezydent, tematem tym nikt ostatnio się nie zajmował. Być może dlatego, że RCK posiada jedną z największych sal widowiskowych na Śląsku i rzadko wypełnia się ona po brzegi.
Prezydent obiecał w najbliższym czasie wybrać się na jedną z imprez i oglądać ją właśnie z tego miejsca. Jak jednak zapowiada, na szybką przebudowę się nie zanosi.
/ps/