9820 kilometrów w 58 dni. Slajdowisko Jana Surgi w Nędzy

Jan Surga przygotował na to spotkanie pięć 9-minutowych filmików pokazujących fantastyczne regiony, które odwiedził na trasie. Przejechał między innymi przez Hiszpanię, Portugalię, Marsylię. Pokonał prawie 10 tys. kilometrów.

 

- reklama -

 

 

Na skonstruowanym przez siebie rowerze objechał Europę podczas wakacji. Malownicze filmy i zdjęcia ze swojej podróży, równie barwne jak historie, które opowiadał, mogli zobaczyć wszyscy, którzy w czwartek 7 kwietnia odwiedzili GCK w Nędzy. Właśnie wtedy podróżnik z Raciborza Jan Surga podzielił się z gośćmi centrum kultury wrażeniami z samotnej rowerowej wyprawy.

Jan Surga przygotował na to spotkanie pięć 9-minutowych filmików pokazujących fantastyczne regiony, które odwiedził na trasie. Przejechał między innymi przez Hiszpanię, Portugalię, Marsylię. Pokonał prawie 10 tys. kilometrów. Gościom Gminnego Centrum Kultury opowiedział między innymi o tym, jak wyglądały przygotowania. – Taką trasę opracowuje się długo, ja siedziałem nad nią przez pół roku, poświęcając tej pracy codziennie przynajmniej godzinę. Do tego oczywiście treningi – relacjonował podróżnik.

Na spotkaniu zjawiło się ponad 40 osób. Widzowie pytali go o szczegóły podróży: o to, czy spotykał innych podróżników, jak traktowali go mieszkańcy poszczególnych miejscowości i krajów, kto robił mu zdjęcia… Interesowało ich również to, jak na takiej ekstremalnej trasie dbał o higienę osobistą, czy spotkały go po drodze jakieś niespodzianki oraz czy następnym razem nie wolałby jednak jechać z kimś.

– Podczas samotnej wyprawy przechodzisz przez całą paletę stanów emocjonalnych, od euforii po potężnego doła, ale masz całkowitą wolność jeżeli chodzi o podejmowanie decyzji. Jadąc z kimś, nawet jeśli będzie to ktoś tobie bardzo bliski, na pewno po pewnym czasie z powodu napięcia, długotrwałej jazdy, nieustannego przebywania ze sobą, dojdzie między wami do kłótni, sprzeczki i to ma negatywny wpływ na dalszą podróż i waszą relację – tłumaczył Surga.

Slajdowisko zakończyło się przed 19:00. Najbardziej wytrwali załapali się jeszcze na wspólną fotkę z podróżnikiem.

 

publ. /ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj