Po ostatnim sylwestrowym szaleństwie na trzy osoby, prezydent uderzył się w pierś i obiecał, że "Racibórz będzie się bawił tak jak na to zasługuje".
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku miasto w ostatniej chwili przeniosło noworoczną zabawę z pl. Długosza do RCK-u. Nagle okazało się, że odbywające się corocznie na placu koncerty są imprezami masowymi, a na takie gmina nie była odpowiednio przygotowana (m.in. na miesiąc przed zorganizowaniem konieczne jest uzyskanie pozytywnej opinii policji, czy straży pożarnej a nawet sanepidu). Ponieważ prezydent uznał, że wydarzenie nie jest zabezpieczone tak jak powinno, przeniósł zabawę do domu kultury, gdzie w efekcie zawitały trzy osoby.
Magistrat zdecydował, że zabawy na pl. Długosza nie będzie i w tym roku. – Wiele miast obchodzi ustawę i imprezy i tak są organizowane, ale my nie chcemy robić czegoś niezgodnie z przepisami – mówi Teresa Piasecka z wydziału edukacji, kultury i sportu raciborskiego magistratu. – Zabezpieczenia masowej imprezy są bardzo drogie i… kuriozalne. Teren trzeba ogrodzić barierkami za które nie można wnieść ani alkoholu, ani środków pirotechnicznych. Ale kogoś, kto stoi po drugiej stronie ogrodzenia takie zakazy nie obejmą, bo zgodnie z przepisami uczestnikiem imprezy już nie jest – wyjaśnia Piasecka.
Urzędnicy zdecydowali więc, że tym razem przygotują, jak twierdzą, coś specjalnego. O północy z dziedzińca zamku piastowskiego rozpocznie się półgodzinny pokaz laserowo – pirotechniczny przy ścieżce dźwiękowej z filmu "Piraci z Karaibów". Wszystko będzie można obserwować np. z mostu zamkowego, który również ma zostać wykorzystany do pokazu – jak zapowiada urząd na chwilę zamieni się w ogromny laserowy wodospad.
Krakowska firma, której miasto zapłaci za pokaz 25 tys zł, zapowiada widowisko z bateriami wielostrzałowymi, wyrzutniami wielobarwnych kul i komet i tzw. deszczem gwiazd. Pirotechnicy krakowscy chwalą się zaawansowanymi projekcjami, tworzeniem animacji i projektowaniem dowolnych tekstów. Miasto zamówiło już takich kilka, m.in. z logo i herbem Raciborza oraz grafikę nawiązującą do 900-lecia.
/SaM/