Andrzej Markowiak: Chcąc zaakcentować ten dzień zabrałem żonę na… ruskie pierogi do jednej z raciborskich restauracji.
Emocje po ogłoszeniu wyników…
A.Markowiak: Jeśli chodzi o wynik ogólnopolski to jednak rozczarowanie. Zawód faktem, że część społeczeństwa na finiszu odwróciła się od PO. A rezultat regionalny daje ogromny powód do dumy. Mieliśmy dobrą drużynę i nikt z nas nie był medialną gwiazdą jak np. Piecha. Oferujemy po prostu dobry program, dobrze przepracowaliśmy ostatnie lata – jak i starosta Siedlaczek.
H.Siedlaczek: Żałuję, że w całym kraju PO wypadło gorzej. Żałuję bo utożsamiam się szczerze z tą partią. Myślę, że naszym programem możemy wiele zdziałać. Ale i sądzę, że koalicja znajdzie złoty środek w wielu, nawet spornych, tematach. A w regionie ludzie wybrali Platformę, bo zwyciężył nasz liberalizm. Dziekuję wszystkim wyborcom, którzy skreślili krzyżyk przy moim nazwisku.
I polał się szampan…?
A.Markowiak: Prawdę mówiąc nie. Właściwie nie świętowałem, nie było też szampana. Nie odbieram tego w kategorii sukcesu, a raczej obowiązku. Chcąc zaakcentować ten dzień zabrałem żonę na… ruskie pierogi do jednej z raciborskich restauracji.
H.Siedlaczek: Na świętowanie nie miałem czasu. W piątek zaskoczyły mnie problemy w domu. Konkretnie… kłopot z bojlerem. I wczorajszy dzień spędziłem właściwie na sprzątaniu. Póki co myślę tylko o pracy, ale też i na świętowanie przyjdzie pora.
W naszym okręgu wyborczym Andrzej Markowiak zdobył 10539 głosów, zaś Henryk Siedlaczek – 7476.
/SaM/
Prawie miałem tam jechać rowerem na Ocice ale widzę, że będę musiał pojechać autem z zamkniętymi od wewnątrz drzwiami:)) A paniom, które tam przejeżdżają na rowerach radzę nie dawać się zatrzymać metodą na stopa tylko mocno wcisnąć pedał(y) gazu i z prędkością 120km/h przejechać niebezpieczny teren:))
Albo za przykładem staro-rzymskich rydwanów przymocować do obracających się kół kosy i wtedy biedny ten kto się zbliży do pędzącej rowerzystki:)))
hehehe… panie „anty-fraczek” ale „smieszne” ! Pan z niemrawej raciborskiej policji…czy co?
Ja z policji??? Policja raczej nie sypie pinezki na ulicę:)))