Kolejny wypadek, ten sam zakręt

Kilkakrotnie już pisaliśmy na naszych łamach o złej passie tego odcinka – chodzi o feralny zakręt na ulicy Piaskowej, którego ofiarami staje się coraz większa rzesza kierowców. Fatalny łuk wyrzuca kierujących nie tylko dlatego, że jadą ze zbyt dużą prędkością, ale prawdopodobnie i dlatego, że jest to odcinek po prostu źle… pomyślany.

Wczoraj około godziny 9.00 miał tam miejsce kolejny poważny wypadek. 21 – letni gliwiczanin w Nissanie Sunny nie dostosował swojej jazdy do warunków jezdni i na owym nieszczęsnym łuku wypadł z drogi zjeżdżając na przeciwny pas. Tam zderzył się czołowo z kierującym Oplem Vectrą 44 – latkiem z Raciborza.
Pasażerka Opla, 43 – letnia kobieta oraz sprawca wypadku trafili do szpitala ze znacznymi obrażeniami kręgosłupa i głowy.

/SaM/






- reklama -

9 KOMENTARZE

  1. Nie cierpię wiejskich dyskotek i tej dennej wiejskiej atmosfery jaka na nich panuje. Ludzie, jak się jest w mieście w dyskotece to jak się coś nie układa albo się znudzi można pójść do jakiegoś nocnego lokalu czy restauracji, a na wsi to se można iść na spacer i uważać żeby się nie wdepło w gęsią kupę…

  2. Bawią się na niej wieśniaki z pobliskich osad!!!! Co trzeci własnie zjechał z Holandi i Niemiec,więc muszą jakoś sporzytkować euro!!! Wieśniaczki dają sie zabić,za przejażdżkę autem kupionym za kilkadziesiat euro!!!! dziewczynki w wieku 15 lat,witają się z kibelkiem,a naćpane towarzystwo wygląda UFO na niebie! Totalna kicha!

  3. ubikacje są faktycznie straszne, spora część klubowiczów jest naćpana, a wszędzie snują się nabuzowane typy, które tylko szukają okazji, by komuś przyłożyć, jednak (niestety) praktycznie każda dykoteka prezentuje coś takiego – niezależnie od tego, czy jej lokalizacja jest miejska czy wiejska.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj