„Dzięki naszej edukacji Wasze dzieci będą dobrze przygotowane językowo. Będą mogły dalej podjąć edukację w gimnazjum i liceum bilingualnym, a nawet później studia w Niemczech.”
Oddział Terenowy DFK w Raciborzu ma już doświadczenie w inicjowaniu placówek bilingualnych.
W roku szkolnym 1996/97 powstała w I Liceum Ogólnokształcącym pierwsza klasa ogólna z ojczystym językiem niemieckim. Jednak ambicją Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Niemców było utworzenie klasy dwujęzycznej (polsko-niemieckiej), tzn. takiej, w której równorzędnym językiem wykładowym byłby niemiecki. Starania zakończyły się sukcesem. Pierwszy wykład dwujęzyczny w szkole wygłosił dr Josef Gonschior, ówczesny dyrektor Biura DFK Oddział w Raciborzu. Potem powstało gimnazjum dwujęzyczne. Ostania inicjatywa DFK w powoływaniu placówek oświatowych z dwoma językami to otworzenie od 1.09.2005r. dwujęzycznego przedszkola w Brzeźnicy koło Łubowic.
I przyszedł czas na szkołę podstawową. Problemy środowiska Studziennej z utrzymaniem w tej dzielnicy szkoły podstawowej podsunęły pomysł przygotowania projektu pierwszej w województwie śląskim dwujęzycznej szkoły podstawowej. Szczególne zaangażowanie pani Urszuli Lamly, członka Zarządu DFK Oddział w Raciborzu doprowadziły do sfinalizowania umowy z organem prowadzącym szkołę publiczną o przekształcenie jej w placówkę dwujęzyczną – mówi Joanna Manderla, z DFK, również zaangażowana w prace nad przekształceniem SP5 w szkołę bilingualną.
DFK wspiera wszelkie działania edukacyjne i kulturalne szkoły ułatwiające naukę języka. Już zostały zakupione podręczniki do języka, a DFK zapowiada zakup pomocy dydaktycznych i współfinansowanie kursów dla nauczycieli gotowych uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez Niemieckie Towarzystwo Oświatowe w Opolu. DFK zamierza również włączyć się w koszty utrzymania placówki.
Na razie prowadzimy kampanię reklamową na rzecz szkoły – kontynuuje Joanna Manderla.
W wydanym folderze czytamy: „Dzięki naszej edukacji Wasze dzieci będą dobrze przygotowane językowo. Będą mogły dalej podjąć edukację w gimnazjum i liceum bilingualnym, a nawet później studia w Niemczech”.
Taka szkoła to ciekawa propozycja. Oddziały dwujęzyczne dają dziecku szansę na poznawanie języka w sposób automatyczny. Kluczem jest tu częste obcowanie z językiem obcym. Szkoła dwujęzyczna, w dodatku współfinansowana, to również dodatkowa korzyść dla środowiska raciborskiego – kończy Joanna Manderla.
/BSp/
Szkoła Podstawowa nr 5 zaprasza na Dzień otwartych drzwi.
Piątka dwujęzyczna
- reklama -
Pantofelek dla : Michaśki !!! Brawo !
TYLKO MICHASI, PANI UKOCHANEJ I POSŁUSZNEJ CORECZCE.BEDZIE MIALA SILY DO ZAKLADANIA KOLEJNYCH ROZPRAW SADOWYCH I WYKANCZANIA P.DYREKTOR SP 3,
To jak to jest w końcu z tym PANTOFELKIEM ??? 12 marca minął a pantofelek wciąż czeka ! Może na czyjąś nóżkę nie pasował ??? Trzeba było skorzystać z nóżki Pani Radnej Wiechy a sukces byłby murowany ! A tak co ? Biedny pantofelek musi dalej czekać !
Już nie czeka, na innym portalu już o tym napisali.
ALEEEEE… EMOCJE!!!!
„ja(SP3)” W gazecie napisali, że Michalinę zwolniła bezpodstawnie dyr. SP3. W komentarzach podano, że Sąd uznał bezpodstawność zwolnienia. W tej szkole panuje jakaś zarażliwa, może jakaś ludzka odmiana ptasiej grypy, choroba psychiczna, żeby twierdzić że dyrektorka jest ofiarą? A może nią jest naprawdę?
W tej akurat szkole Dyrektorka jest ofiarą ! Ofiarą ” Brzeskich ” układów. Naprawdę !!!
(dla ppp)Nic prostrzego, dla ratowania dyektorki SP3-ofiary, może awans na wyższe stanowisko, „mareczek” załatwi, radni miasta uchwalą, a poseł się ucieszy.
Który poseł?
Z tego co wiem, to Komisja Rewizyjna Rady Miasta badała zasadność skargi na Dyrektorkę SP w Brzeziu i nie znalazła ŻADNYCH uchybień w jej pracy. Komuś chyba trzeba wierzyć ?!
Pani informator zataił, że przewodniczącym Komisji Rewizyjnej RM, jest były przew. Komitetu Rodzicielskiego SP3, w której zatrudnione są;Jego żona, szwagierka i bratanica. Skarga radnej dotyczyła nieprawidłowości finansowych i wychowawczych w SP3. W takich okolicznościach Komisja Rewizyjna RM wnioskuje zwolnienie nauczycielki Michaliny P. córki radnej. Radzę wierzyć w prawdę.
Wiem, ze przewodniczącym tej Komisji jest radny z Brzezia Pan M.Gawliczek i dlatego sądziłem ,że komu jak komu ale jemu ta sprawa powinna była być doskonale znana. Ale o tym ,że także bliska z powodu powiązań rodzinnych , to już nie wiedziałem.
Ktoś pytał o posła? Oczywiście ten, który będąc prezydentem wprowadził na stanowisko dyr SP3 Małgorzatę P. (przew. Komitetu Rodz. był M. Gawliczek),oświatą zajmował się M.Lenk i M.Kurpis oraz wizyt. Wyżykowska. Skarga radnej do dziś nie może być załatwiona, bo dyr SP3 musiałby odejść, a w Brzeziu byłby spokój.Tak zapisuje się w wielu sprawach były prezydent, dziś poseł PO w Raciborzu.
Czy chodzi o Posła Andrzeja Markowiaka ?
Oui! Właśnie o tego posła chodzi.