Kilka dni temu do naszej redakcji wpłynął list dotyczący zmian na stanowisku prezesa raciborskiego PKS – u. Temat wzbudził wśród naszych Czytelników spore emocje, dlatego też postanowiliśmy przedstawić osobę nowego szefa przedsiębiorstwa nieco bliżej. Początek miesiąca przyniósł zmiany w raciborskim PKS – e. Drogą konkursu spośród szóstki kandydatów wybrano Kazimierza Kitlińskiego z Bielska – Białej.
Ma 59 lat, ma żonę, dwoje dzieci. Z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem, skończył również zarządzanie na Akademii Ekonomicznej w Katowicach, podyplomowo – handel zagraniczny na Akademii Ekonomicznej w Krakowie.
Był m.in. wiceprezesem "Celmy" Cieszyn – Zakładów Elektromaszynowych, w której to podlegały mu sprawy zakładu transportu (prawie 650 pojazdów).
Na konkursie bombardowany był pytaniami z różnych dziedzin. Pytano go m.in. z zakresu wiedzy na temat raciborskiego przedsiębiorstwa, zarządzania przedsiębiorstwem, ekonomii, znajomości kodeksu spółek handlowych, a nawet Public Relation. Pokonał sześciu konkurentów, w tym Mirosława Kożdonia, dotychczasowego prezesa. Rada Nadzorcza uznała, że najlepiej spełniał stawiane wymagania.
Jak twierdzi nowy prezes, trudno mu mówić póki co o celach i o tym, w jakim kierunku popchnie raciborski PKS. Miałem jeszcze za mało czasu, a potrzebuję go, by poznać zarówno mocne jak i słabe strony przedsiębiorstwa, poznać zagrożenia mogące mieć wpływ na dalszy jego los – komentuje Kitliński.
Czego obawia się nowy szef? Głównie planowanych remontów raciborskich mostów, ale i konkurencyjnych przewoźników, którzy mają możliwość innego kształtowania cen.
Zapowiada, że w najbliższym czasie zamierza przeprowadzić gruntowną analizę rentowności wszystkich linii. Będę robić wszystko, by koszty działalności przynajmniej utrzymać na takim poziomie jak mój poprzednik, a już na pewno nie dopuścić do ich zwiększania – mówi prezes.
W planach ma również rozszerzenie działalności PKS – u, gdyż jak uważa trudno osiagnąć jest zysk samym przewoźnictwem. Inne działki miałyby pomóc pokryć zerową, czasem nawet ujemną rentowność przewozów.
Prezes nie przewiduje zmian w kadrze pracowniczej, jednak podkreśla, że będzie dążył do "usprawienia grafiku kierowców, by maksymalnie wykorzystać ich czas pracy".
Kitliński zaczyna wynajmować mieszkanie w Raciborzu. Samego miasta w ogóle nie zna. Gościł w nim zaledwie kilka razy i nie zdążył go jeszcze zwiedzić.
/SaM/
Przewozy i inne działki
- reklama -
Darius chyba musisz zmienić avatarka na forum ;))
Herb przdałby się na miejski autobusach
bardzo ładnie wyglądał nasz herb na Placu Długosza. Wszyscy mogli go podziwiać odwiedzając nasze miasto. to była super pomysł i fajna ozdoba!!!! proponuje jego rekonstrukcję!!!!