Salonik o mediach

22 marca odbyło się kolejne, już drugie spotkanie Otwartego Saloniku Politycznego, którego przedmiotem
dyskusji były media raciborskie.
Wydawało się na początku, że rozmowa nie potoczy się żwawo, bowiem obecni zgodnie byli zniechęceni niskim poziomem (z małymi wyjątkami) oraz tendencyjnością mediów raciborskich.

Próbowaliśmy sobie przedstawić, jaka powinna być ich funkcja; funkcja na pewno różna od tej, jaką mają do spełnienia media ogólnopolskie. Przez chwilę próbowaliśmy to porównać z sytuacją w innych miastach podobnych wielkością do Raciborza.

Pytaliśmy, jak nasze media mogą sobie zapewnić niezależność – i polityczną, i finansową; czy to jest w ogóle osiągalne; czy mają być maszynką do zarabiania pieniędzy czy raczej pełnić pewną misję; dlaczego brak w nich szerszego zaangażowania społecznego?

Nie obyło się od dygresji filozoficznej natury – czym jest fakt?, czy obiektywizm nie jest tylko idealnym, ale nieosiągalnym założeniem? Czy wobec tego należy wierzyć w neutralność jednego medium, czy może prawdy szukać powinniśmy pomiędzy różnymi postawami, które będą reprezentowane przez odważne, dynamiczne, wyraziste i różnorodne światopogladowo media?

Debatowaliśmy nad tym, cały czas starając się nie uciekać od specyfiki lokalnej, czy media mają tylko odtwarzać to, co się dzieje, czyli pełnić tylko funkcję informacyjną, czy może właściwym kierunkiem ich aktywności powinna być również pewna kreacja, ale nie rozumiana jako "tworzenie" czegoś nieprawdziwego, tylko kreacja, będąca inspiracją, zachętą, inicjowaniem pewnych przedsięwzięć, akcji. W tym drugim wypadku sugerowano, że będzie to możliwe, przede wszystkim jeśli media będą wsparte na pewnym ruchu społecznym, który realizować będzie chciał między innymi wartość wspólnoty lokalnej.

W tym momencie dużą część dyskusji wypełniły, na razie nie do końca sprecyzowane, plany stworzenia jakiejś alternatywy dla słabych mediów raciborskich – alternatywy internetowej, niemniej trochę różnej od raciborskiego portalu, który najprawdopodobniej nękany subtelnymi naciskami też nie może w pewnej mierze rozgrzebywać spraw istotnych dla przejrzystości miejskiej polityki.

Zastanawialiśmy się nad rozmiarami i siłą oddziaływania społecznego raciborskich mediów, ze szczególnym uwzględnieniem rosnącej mocy przekazu internetowego. To może napawać pewną nadzieją właśnie na stworzenie tej wzmiankowanej alternatywy, która w związku z tym mogłaby być niezależna, tania, otwarta na różne głosy, i merytoryczna – choć niektórzy nie ukrywali, że jej podtypem mógłby być swoisty hyde park, ale tylko jako coś drugorzędnego, bowiem celem nadrzędnym byłoby stworzenie jednak czegoś bardziej merytorycznego. Żeby jednak nie ominąć pewnych grup społecznych, czy głównie wiekowych, to od czasu do czasu byłyby najważniejsze wypowiedzi drukowane w formie tradycyjnej.

Leszek Szczasny

Tematem następnego spotkania będą organizacje pozarządowe – czyli III sektor. Spotkanie odbędzie się 5 kwietnia o 19:00 w "Strzesze" (sala kameralna).

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj