Polskie nauczycielki w Belfaście

Długim korowodem – z muzyką Ogińskiego w tle – posuwistym krokiem uczniowie wykonali wszystkie figury taneczne poloneza. Nie byłoby nic dziwnego w tym, że dzieci poradziły sobie z tym pozornie łatwym tańcem, gdyby nie fakt, że tancerzami okazali się uczniowie szkoły podstawowej w Belfaście. To właśnie w tej szkole (Wheatfield Primary School) w dniach 15 – 20 maja 2006 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli czterech szkół realizujących wspólnie Szkolny Projekt Comeniusa „Crossing Borders” czyli „Przekraczanie granic”. Gospodarze przygotowali program artystyczny dla kolegów z Holandii, Francji i Polski. Nauczycielki z raciborskiej SP 11, Bogusława Niedzielska, Joanna Piszczek i Barbara Mleczko, oprócz poloneza podziwiały również recytację wiersza „Abecadło z pieca spadło” mówionego piękną polszczyzną przez grupę 7-latków. Nauczyciele brytyjscy przyznali, że nauka języków obcych nie jest u nich zbyt popularna, toteż miłą niespodzianką był fakt, że jedynym językiem obcym nauczanym w szkole Wheatfield jest język polski. Od pół roku asystentka językowa z Polski prowadzi zajęcia we wszystkich klasach. Jak można było zauważyć w trakcie lekcji dzieci uczą się podstaw języka polskiego z dużym entuzjazmem. Uczniowie znają m.in. nazwy liczb, kolorów, ubrań, części ciała, potrafią też odpowiedzieć na proste pytania.
W trakcie realizacji zadań projektu „Przekraczanie granic” uczniowie wszystkich czterech szkół wymieniali się między sobą słownikami obrazkowymi, grami pamięciowymi i taśmami audio/video próbując nauczyć się podstaw języków swoich kolegów. Jednym z celów współpracy było również doskonalenie posługiwania się językiem angielskim, który jest językiem roboczym projektu. Wybrane grupy uczniów z każdej szkoły pisały do siebie listy w języku angielskim. W tym języku dostarczano sobie nawzajem informacji o najważniejszych faktach z historii, kultury i geografii oraz postaciach, które miały wpływ na kulturę Europy.
Nauczycielki SP 11 przywiozły z Belfastu Borysa – misia podróżnika, który gościł wcześniej u uczniów holenderskich, francuskich i brytyjskich. Dzieci tych szkół „zapraszały” Borysa do swoich domów. Obserwacje i doświadczenia misia uczniowie zapisywali w specjalnym pamiętniku. Dzieci pisały w swoim ojczystym języku, angielskie tłumaczenie dostarczone przez nauczycieli ułatwi zrozumienie tych zapisów. Obecnie pamiętnik podróży wzbogacony fotografiami stanowi kopalnię wiedzy o w/w krajach, ich zwyczajach, obchodach rodzinnych świąt.
Jak widać w drugim roku trwania projektu dzieci coraz lepiej radzą sobie z przekraczaniem granic kulturowych i barier językowych.

- reklama -

4 KOMENTARZE

  1. Loko – Nie bądż naiwny, nasi niemcom nie sprzedają jeno dają i to z nawiązką. Wszyscy wiedą, iż ziemia idzie w górę ale naszym to obojętne, przecież chodzi o to, że tym lepiej im gorzej, dla ich celów. Coś mi się wydaje, że polakom trzeba oszczędzać na „Wóz Drzymały”.Spokojnie, to tylko lustro, aby spojrzeli co Oni.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj