Czy działkowe ogródki przestaną istnieć?

Ogródek działkowy – miejsce uprawy warzyw, owoców i pięknych kwiatów, a także coraz częściej miejsce rodzinnego wypoczynku. Czy te wspaniałe i położone przeważnie z dala od głośnych tras komunikacyjnych zakątki, znikną wkrótce z miejskich krajobrazów? Taka sytuacja może nastąpić, jeśli tylko ustawa, która jest przygotowywana od dłuższego czasu przez posłów Prawa i Sprawiedliwości wejdzie w życie.Projekt tej ustawy zakłada  m. in. umożliwienie wykupu gruntów przez działkowców za stosunkowo niską cenę. Warto jednak zauważyć, że w niektórych przypadkach chodzi o intratne grunty w centrach miast. W tej sytuacji nie chodzi o dobro działkowców, ale o niezwykle wartościowe grunty w miastach, na których obecnie funkcjonują jeszcze ogrody PZD. Proponowany zapis w ustawie zmierza do unicestwienia PZD i szybkiego odblokowania terenów poprzez likwidację ogrodów, w celu odsprzedaży pojedynczych gruntów działkowcom, którzy, zachęceni intratnymi propozycjami developerów, będą je im odsprzedawać.

Z takim zapisem ustawy nie godzi się poseł Henryk Siedlaczek, który uważa, że w przypadku wejścia w życie proponowanych zmian, podatki, z których obecnie działkowcy są zwolnieni, będą wielokrotnie wyższe, np. za altanę o powierzchni użytkowej 20 m. kw., podatek od nieruchomości będzie wynosił ok. 100 zł. Większość działkowców płaciłaby też czynsz dzierżawny – dotyczy to przede wszystkim tych działkowców, którym nie będzie dane ubiegać się o własność działki czy też – których na to nie będzie stać. Przy czym będą to prawdopodobnie kwoty wielokrotnie wyższe niż obecna składka z PZD – projekt ww. ustawy nie przewiduje w tym zakresie żadnych ograniczeń.

- reklama -

Co więcej – tak szumnie prezentowane koncepcje skierowane są głównie do ludzi bogatych, marginalizując przy tym najuboższą część naszego społeczeństwa, czyli zdecydowaną większość działkowców. W tej sytuacji ogród przestaje pełnić swoje podstawowe funkcje jako jednostka organizacyjna. Trudniej też w takiej sytuacji mówić o racjonalnym i sprawnym zarządzaniu takim terenem. Taki stan rzeczy ułatwiłby wielu gminom podjęcie decyzji o przejęciu terenu bez oglądania się na interesy działkowców. W tym sensie projekt ustawy PiS jest na rękę tym gminom, które postrzegają ogrody działkowe jako przeszkodę w wykorzystywaniu zajętych przez nie terenów na cele komercyjne.

Także zdaniem środowiska działkowego koncepcje PiS nie są ani rozsądne, ani nie przystają do obecnej rzeczywistości. Nie ulega wszakże wątpliwości, że większość terenów zajętych przez ogrody, nie będzie proponowana działkowcom do wykupu ze względu na przeszkody formalnoprawne, a to oznacza, że ponad 66% działkowców „z góry” wykluczonych zostanie z grona osób, które będą mogły skorzystać z propozycji PiS.

Dziś większość działek w Polsce przekształciło się w działki o charakterze rekreacyjnym, gdzie majątek osobisty użytkownika działki (domek i infrastruktura) jest znacznej wartości i przekracza kilkakrotnie wartość samego gruntu. Takiej sytuacji nie brak również i na naszym terenie.

W celu niedopuszczenia do wejścia w życie powyższej ustawy w obecnej formie poseł Siedlaczek proponuje wprowadzenie pewnych zmian, m. in niedopuszczenia do zwiększenia się wysokości podatków, które – wg obecnie przygotowanego projektu ww. ustawy – działkowcy będą zmuszeni płacić.

Jak będzie zatem dalszy scenariusz zmagań o działki? Czy uda się je utrzymać, czy też działkowcy stracą dorobek swej wieloletniej pracy? O tym będzie można się wkrótce przekonać.

/Cnc/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj