Nie rozpocznie się, jak zapowiadano od dawna, na wiosnę tego roku, ale dopiero na początku 2009 roku.
Taką decyzję podjął Zarząd Dróg Wojewódzkich. 18 stycznia lokalne władze: starosta Adam Hajduk i prezydent Mirosław Lenk, spotkały się z dyrektorem Wydziału Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego Jackiem Stumpfem oraz szefem Zarządu Dróg Wojewódzkich Zbigniewem Taborem.
Podczas spotkania rozważano m.in. odbudowę mostu między Grzegorzowicami a Ciechowicami, który miałby odciążyć ruch w kierunku Gliwic. – Niestety nikt takich pieniędzy nie ma, bo to koszt nawet 400 mln zł – twierdzi starosta Adam Hajduk. Zdecydowano więc o zmodyfikowaniu pracy promu w Grzegorzowicach. – Do obsługi promu potrzebni są ludzie – przynajmniej trzy osoby, jeśli założyć, że będzie kursował od 6.00 do 22.00. To też najłatwiejsze nie będzie, ale na pewno bardziej realne niż odbudowa mostu – uważa Hajduk. W ten sposób powiat chciałby ułatwić życie kierowcom podczas remontu mostu na ul. Gliwickiej. Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich zdecydował, że remont przesunie w czasie i to o rok. – Biorąc pod uwagę m.in. realizowaną obecnie w Raciborzu budowę kanalizacji oraz to, że w tym samym czasie miałby odbywać się remont ul. Gliwickiej, rozpoczęcie robót na moście teraz byłoby dla kierowców bardzo uciążliwe – informuje Krystian Dudek z ZDW.
Dodatkowo w Katowicach twierdzą, że proponowana przez powiat przebudowa skrzyżowania (tuż za mostem, w miejscu skrętu w kierunku Zawady Książecej, miałby powstać lewoskręt Na ul. Gliwickiej powstanie trzeci pas ruchu) wymaga opracowania specjalnego projektu uwzględniającego poszerzenia nasypu, na którym jest usytuowana jezdnia. – Zależy nam by za jednym zamachem zrobić wszystko: wyremontować most i naprawić 2,5 km drogi aż do przejazdu kolejowego w Markowicach – mówi Dudek. – Tymczasem na dojeździe do mostu stwierdzono obsuwanie się korpusu drogowego wykonanego prawdopodobnie w 1945 roku. Konieczne jest więc wykonanie dodatkowego projektu budowy drogi na tym odcinku – wyjaśnia rzecznik.
ZDW twierdzi, że rozpoczęcie remontu mostu w tym roku bez przygotowania projektów przebudowy skrzyżowania i odbudowy korpusu drogowego spowodowałoby, że droga byłaby nieprzejezdna "nie przez jeden ale dwa sezony budowlane".
/SaM/