Szkoła w Budziskach bez dotacji; znajomej tworzy się nowe stanowisko pracy?

Stowarzyszeniu, które chce ratować szkołę w Budziskach, władze rzucają kłody pod nogi…

… a w dobie likwidacji placówek, szukania oszczędności, nagle tworzy się stanowisko, które jeszcze niedawno nikomu nie było potrzebne…

- reklama -

Zgodnie z wyliczeniami wielkość należnej szkole dotacji powinna wynosić ponad 500 tys zł rocznie. Uwzględniono w tej kwocie dodatek wiejski i podwyższenie dotacji ze względu na naukę języka dla niemieckiej mniejszości narodowej. Jednak dla gminy, szczególnie dyrektor Miejskiego Zespołu Oświaty, szkoła jest jak każda inna, a otrzymaną dotację celową potraktowano jak przychód gminy. Środki podzielono równo na wszystkie placówki, przeznaczając na placówkę w Budziskach tylko 256 tys zł, zamiast otrzymanych 500 tys zł… czytaj cały list do redakcji…

 

O komentarz poprosiliśmy osoby z tematem bezpośrednio związane.

 

Wiesława Czogała, dyrektor MZO: Do dziś Stowarzyszenie nie załączyło odpowiednich dokumentów, które są wymagane z ustawy o systemie oświaty… czytaj całą wypowiedź…

 

Andrzej Pawłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Rozwoju wsi Budzisk: Nie zdołaliśmy załatwić wszystkich formalności, bo o likwidacji wcześniej działającej placówki zdecydowano dopiero w grudniu… czytaj całą wypowiedź…

 

Rita Serafin, burmistrz Kuźni Raciborskiej: Tu nie chodzi o czyjąś złą wolę, ale o to, że tak mówią przepisy ustawy… czytaj całą wypowiedź…

 

Manfred Wrona, przewodniczący Rady Gminy: Jeśli burmistrz pieniędzy im nie wypłaci, będzie to oznaczało, że nie realizuje podjętej przez nas uchwały. W takiej sytuacji wystąpię do kolegium odwoławczego… czytaj całą wypowiedź…

 

Janusz Brzeźniak, przewodniczący komisji oświaty Rady Gminy: Chce się zatrudnić osobę, która dziwnym zbiegiem okoliczności jest żoną jednego z pracowników urzędu gminy a synową byłej radnej, która zawsze potrafiła zadbać o interesy swojej rodziny… czytaj całą wypowiedź…

 

Anna Marek, odchodzący pracownik szkoły: Nikt mi nie powiedział, że od lutego przychodzi nowa osoba. O tym, że moja umowa nie zostanie przedłużona dowiedziałam się od innych… czytaj całą wypowiedź…

 

Kazimierz Szczepanik, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych: Pani Marek podpisała umowę do 31 stycznia 2008 – taka była moja propozycja a ona ją przyjęła. Nie mam zastrzeżeń co do jej pracy, ale od lutego pracę w szkole podjąć ma kto inny, bo takie były moje wcześniejsze ustalenia… czytaj całą wypowiedź…

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj