We wtorek 29 stycznia około godz. 10.30 betoniarka jadąca od ul. Kościuszki utknęła pod wiaduktem na ul. Piaskowej.
To już kolejny wypadek w tym miejscu. – To wyjątkowo feralne miejsce. Zresztą w ogóle raciborskie wiadukty wydają się sprawiać kierowcom wiele problemów – komentuje policjantka przybyła na miejsce zdarzenia.
Około godz. 10.30 betoniarka jadąca od ul. Kościuszki utknęła pod wiaduktem na ul. Piaskowej. Co ciekawe zatrzymała się dopiero w połowie jego długości. Od ul. Kościuszki znak na wiadukcie mówi o dopuszczalnej wysokości 3,2 m. Po jego drugiej stronie znaki są aż dwa: na samym obiekcie 3,2 a tuż przed nim – przy drodze – 3,1 m.
O oznakowania przydrożne dba Powiatowy Zarząd Dróg (zarządca drogi), o te pozostałe – Kolej. – Natychmiast będę interweniował na PKP, by zrobili porządek ze swoimi znakami – deklaruje Jerzy Szydłowski, dyrektor PZD. – Trzeba jednak zaznaczyć, że znaki informujące o dopuszczalnej wysokości zawsze pozostawiają dodatkowe 60 cm rezerwy, więc wynika z tego, że kierowca i tak grubo przesadził – wyjaśnia Szydłowski.
/SaM/