Gmina chce coś zrobić z korkami na skrzyżowaniu ul. Starowiejskiej i Głubczyckiej. Na problem zwróciła uwagę radna Małgorzata Lenart.
Prezydent Mirosław Lenk spotkał się w tej sprawie niedawno z Krzysztofem Rajem, szefem katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Często włączenie się do ruchu na tym odcinku graniczy z cudem! – twierdzi Lenk. GDDiK poleciło miastu zbadanie w tym miejscu natężenia ruchu. – Rozważamy kilka rozwiązań, ale najczęściej mówi się albo o sygnalizacji świetlnej, albo o zmianie organizacji ruchu – podaje prezydent. – Jeśli jednak wyniki naszych badań udowodnią, że korki tworzą się jedynie w godzinach szczytu, to trzeba będzie uznać to za rzecz naturalną i ustawienie świateł nic tu nie pomoże – twierdzi Lenk.
Na spotkaniu poruszono także kwestię przebudowy skrzyżowania ul. Bogumińskiej i Opawskiej. O stworzenie tam prawoskrętu (z ul. Bogumińskiej w ul. Opawską oraz z ul. Opawskiej w ul. Jana Pawła II) postulował na jednej z ostatnich sesji radny Krzysztof Szydłowski. – W tym rejonie tworzą się spore zatory, dochodzi do wielu wypadków, także śmiertelnych – argumentuje Szydłowski. – Nie bez znaczenia jest też fakt, że Bogumińska przenosi ruch tranzytowy w kierunku granicy, w dodatku wejście Polski do strefy Schengen ruch tam jeszcze zwiększyło – przekonuje rajca. Tutaj także gmina zmierzy ruch. – W zależności od wyników będziemy mogli dobrać odpowiednie rozwiązania – stwierdza Lenk.
/SaM/