W rozegranym w środę 4 czerwca meczu półfinałowym raciborzanki pokonały KKPK Medyk II Konin 3:1 (2:0) i awansowały do finału rozgrywek o Puchar Polski.
Dwie bramki dla "Unii" zdobyła Anna Sznyrowska trzeciego dołożyła Agnieszka Karcz, honorowego gola dla zespołu z Konina zdobyła z rzutu karnego Magdalena Mateńko.
Piłkarki "Unii" rozpoczęły mecz bardzo skoncentrowane i od pierwszych minut uzyskały przewagę optyczną zamykając zespół z Konina na własnej połowie boiska. Rozważne rozgrywanie ataku pozycyjnego przyniosło pozytywny efekt już w 10 minucie spotkania. Natalia Surma zagrała prostopadłą piłkę do wychodzącej na pozycję Anny Sznyrowskiej, która będąc w sytuacji "sam na sam" "położyła" bramkarkę drużyny gości i umieściła piłkę w pustej już bramce KKPK Medyk II Konin.
Przez następne 20 minut obraz gry nie uległ zmianie drużyna "Unii" kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. W 20 minucie zawodniczki raciborskiej drużyny miały szansę na rozegranie przewagi liczebnej, ale zabrakło dokładności w zagraniu Darii Kasperskiej do Natalii Surmy. Chwilę później rzut rożny wykonywała Daria Kasperska i piłka wybijana przez obronę znowu trafiła jej pod nogi, a drugie dośrodkowanie zostało zablokowane.
W 27 minucie meczu urazu stopy doznała Daria Kasperska, wobec czego kolejny rzut rożny dla "Unii" wykonała Kinga Bandych, która idealnie trafiła na głowę Anny Sznyrowskiej. Strzał niepilnowanej napastniczki zespołu "Unii" był nie do obrony i od 30 minuty "Unia" prowadziła dwa do zera. Wydawało się, że zdobywanie kolejnych goli to tylko kwestia czasu, jednak korekta ustawienia w drużynie z Konina i przesunięcie do przodu trzeciej zawodniczki w znaczący sposób utrudniło grę "Unii" w środku pola. Niestety zaczęły pojawiać się błędy i niepotrzebne straty piłki, otwierające możliwość szybkiego kontrataku. "Unia" miała jeszcze szansę na zdobycie gola w 36 i 39 minucie spotkania. Najpierw niewiele zabrakło Patrycji Wiśniewskiej, która o mało co nie obiegła z piłką bramkarki drużyny gości. Później Anna Sznyrowska w sytuacji "sam na sam" strzeliła celnie, ale piłkę odbitą przez bramkarkę gości, obrona wybiła na rzut rożny.
Zawodniczki KKPK Medyk II Konin miały swoją najlepszą okazję w 41 minucie spotkania, najpierw przejęły piłkę w środku pola, a potem skutecznie rozegrały szybki atak. W sytuacji "sam na sam" spudłowała Donata Leśnik. Takim sposobem pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 2:0 dla RTP "Unia" Racibórz.
Uwagi trenera Remigiusza Trawińskiego przekazane w przerwie zawodniczkom "Unii" pomogły na tyle, że w 48 minucie spotkania raciborski zespół strzelił trzeciego gola. Prowadzenie 3:0 nie wpłynęło korzystnie na grę "Unii", która z minuty na minutę grała coraz słabiej. W 60 min raciborzanki rozgrywały dobrą akcję, ale na strzał z 17 m. nie zdecydowała się Kinga Bandych, która próbowała zagrać jeszcze "klepę" z Patrycją Wiśniewską. W to wszystko wmieszała się zawodniczka linii defensywnej konińskiego Medyka i przejęła piłkę wyprowadzając szybki kontratak. W pole karne raciborskiej drużyny wpadła grająca dynamicznie po lewej stronie boiska Daria Leśnik, która była faulowana przez Agnieszkę Różkowską. Rzut karny na bramkę pewnie zamieniła Magdalena Mateńko, jak się później okazało ustalając wynik spotkania.
Zmiany przeprowadzone w raciborskiej drużynie nie zmieniły obrazu gry, a o ostatnich 30 minutach pucharowego spotkania dziewczęta powinne jak najszybciej zapomnieć. W sumie najbardziej cieszy korzystny wynik i awans do finału, jednak drużyna z wysokimi aspiracjami powinna zdecydowanie narzucać swój styl gry słabszym zespołom, co piłkarkom "Unii" udawało się już kilkakrotnie w poprzednich spotkaniach.
Trener Remigiusz Trawiński częściowo z konieczności zestawił drużynę w następujący sposób: w bramce Daria Antończyk, w obronie Katarzyna Krupa, Paulina Rytwińska, Agnieszka Karcz, w pomocy Natalia Surma (od 80 min. Anna Kowal), Daria Kasperska, Kinga Bandych, Renata Luberda (od 53 min. Agnieszka Różkowska), Patrycja Rżany i w ataku Anna Sznyrowska i Patrycja Wiśniewska (od 88 min. Roxana Dziadek). W tym spotkaniu nie mogły zagrać Kamila Darda – zaliczenia na uczelni i Agata Mańczyńska w tej edycji rozgrywek Pucharu Polski zgłoszona w innej drużynie.
/Piela/