W ostatnią sobotę (12 lipca) miał się odbyć piąty koncert z cyklu letnich koncertów, organizowanych przez Raciborskie Centrum Kultury.
Od godziny 18:00 zaczęły się przygotowania do koncertu Grupy Bez Nazwy. Punktualnie o 19:30 na scenę weszła dyrektorka Raciborskiego Centrum Kultury – Janina Wystub i gorąco zaprosiła wszystkich zgromadzonych do wysłuchania koncertu. Słowa dyrektorki skierowane w miejsce, gdzie powinna stać widownia, trafiły na pięcioosobową grupę słuchaczy.
Grupa Bez Nazwy zagrała 4 utwory i zeszła ze sceny. Zniknęła z powodu burzy, która się rozpętała. Silny wiatr, obfite opady deszczu i ogromne chmury nad raciborskim rynkiem, przegoniły zespół i zmusiły do przerwania grania. Do końca nie było wiadomo czy koncert jeszcze się odbędzie, czy może został odwołany.
Na nasze pytanie: co teraz?, dyrektorka RCK-u rozłożyła ręce mówiąc- Na tę chwilę bardzo leje, musimy poczekać czy to przejdzie. Myślę, że z tym sprzętem ( muzycznym), który stoi na podium nie bedziemy się teraz przenosić, bo to nie ma sensu. Mam nadzieję, że muzycy jeszcze zagrają.-
Muzycy już nie zagrali, choć prawie do godziny 21:00 czekali pod daszkiem, aż może przestanie padać. Antoni Kucznierz powiedział, że nie wie dlaczego nie został przewidziany wariant B miejsca koncertu, w razie deszczowej pogody. Przyznał, że o to powinna zadbać dyrekcja RCK-u. Stwierdził, że jest pewnien żal, bo przygotwania do koncertu pochłonęły trochę czasu, ale jest też radość, że Grupa Bez Nazwy mogła zagrać te parę utworów dla raciborskiej publiczności.
Pani Janina Wystub zapowiedziała, że w razie złej pogody niedzielny koncert zespołu Good Day odbędzie się w Strzesze. Jednak na ile zła pogoda musi być zła, aby oceniona została jako zła przez dyrekcję, dowiemy się pewnie tuż przed niedzielnym koncertem.
/ab/