Urodził się 16 kwietnia 1927 roku w Miejscowości Marktl na terenie Bawarii w diecezji pasarskiej jako syn Marii i Josepha Ratzingerów.
Ojciec służył w Bawarskiej Policji Landowej. Jego rodzeństwo to starsza o 6 lat siostra Maria, która była panną i zmarła w 1991r. oraz starszy o 3 lata brat Georg – emerytowany kapłan. Rodzina Ratzingerów należała do bardzo pobożnych. Ojciec był wymagający ale też sprawiedliwy. Matkę wspomina papież jako kobietę o ciepłej religijności, bardzo serdeczną i łagodną.
Młody Joseph Ratzinger marzył o zawodzie nauczyciela. Ale szybko, wbrew swojej woli został wcielony przez administrację niemiecką do organizacji Hitlerjugent. Natomiast w 1943 roku skierowany był do służby w obronie przeciwlotniczej. Pod koniec wojny dostał się do niewoli w amerykańskim obozie jenieckim skąd został zwolniony w lipcu 1945 roku. Wówczas wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał 29 czerwca 1951 r.
Na początku swojej pracy duszpasterskiej był wikariuszem i katechetą w Monachium. Wtedy już zasłynął z interesujących kazań dla dzieci. Rok później podjął pracę w seminarium duchownym. To był początek jego drogi naukowej. W następnych latach po habilitacji został profesorem teologii na uniwersytetach w Monachium, Bonn, Munster, Tybindze i Ratyzbonie. Jako doradca teologiczny kard. Josepha Fringsa z Kolonii brał udział w Soborze Watykańskim II. 24 marca 1977 r. otrzymał nominację na arcybiskupa Monachium i Fryzyngi. Sakrę przyjął 28 maja tego roku w katedrze monachijskiej, Wówczas miał 50 lat. W tym samym roku podczas Synodu Biskupów poznał kard. Karola Wojtyłę. Później na konklawe w 1978 r. znajomość ta pogłębiła się.
25 listopada 1981 roku Jan Paweł II powierzył kard. Ratzingerowi kierowanie Watykańską Kongregacją Nauki Wiary i przewodniczenie Papieskiej Komisji Biblijnej oraz Międzynarodowej Komisji Biblijnej. Kardynał Ratzinger jako wybitny teolog wydał wiele publikacji i książek. Ponad 25 z nich zostało dotychczas przetłumaczonych na j.polski. 19 kwietnia 2005 roku w drugim dniu Konklawe został wybrany przez większość kardynałów 266 papieżem i przybrał imię Benedykta XVI. Od samego początku pontyfikatu w wielu kierunkach działalności Kościoła kontynuuje linię obraną i wypracowaną przez Jana Pawła II.
Jako kard. Ratzinger u boku Jana Pawła II pełnił tak bardzo odpowiedzialne funkcje w Kościele Katolickim. Łączyły ich serdeczna przyjaźń, podobieństwo uczuć, pobożność Maryjna oraz wzajemne zrozumienie w częstych rozmowach i dyskusjach.
Do ostatnich chwil życia Jana Pawła II kard. Ratzinger czuwał przy łożu śmierci i modlił się. Potem przewodniczył Eucharystii i obrzędom pożegnalnym na Placu św. Piotra. Pierwszą podróż apostolską jako nowy papież odbył do Polski – ojczyzny Jana Pawła II. Można stwierdzić, iż jest wielkim przyjacielem Polaków.
Warto dodać, iż ks. kard. Ratzinger podczas pobytu w Opolu w 1983 roku na zaproszenie bp. Alfonsa Nossola, odwiedził również Krowiarki na ziemi raciborskiej i uczestniczył we Mszy św. z okazji srebrnego jubileuszu kapłańskiego proboszcza śp. ks. Leonarda Gajdy.
/K.N./
Autor popełnił błąd, bo Monachium (Muenchen) nie ma kościoła katedralnego, albowiem znajduje się on w wspomnianej Fryzyndze (Freising).
Odsyłam między innymi do książeczki pt. „Ojciec Święty- Benedykt XVI . U progu pontyfikatu”- Wydawnictwo M Kai
2005 r.Tam również podano „Sakrę prtzyjął w katedrze monachijskiej”.
To piękny wiek. Tyle lat na tym ziemskim padole. Jakże wspaniale
można je przeżyć na chwałę Zbawiciela. Można wychwalać Boga Ojca i Jego
Umiłowanego Syna, Pana Jezusa.
Można miliardowi swoich wiernych z samego rana po wstaniu z
łóżka powiedzieć:
„Nie mówiłem wam prawdy. Nie mówiłem o tym, że Jedyną
Drogą do Boga Ojca Jest Tylko i Wyłącznie Pan Jezus. Zaślepiłem was bracia i
siostry dogmatami Maryjnymi, których nie znajdziecie w Bożym Słowie. Wybaczcie
staremu papieżowi, ale przywłaszczyliśmy sobie władzę, jakiej nie mieli
Apostołowie, ani żadni ludzie wierzący. Kłamaliśmy Was, przepraszam ja Was
kłamałem i wmawiałem, że wolno wykonywać obrazy Pana Boga, Marii i innych niby
świętych. Kajam się przed Wami w moje urodziny i padam na kolana, by mieszkańcom
od Portugalii, aż po najodleglejsze zakątki świata krzyknąć z watykańskiej
twierdzy „wybaczcie„.
Mój szloch jest prawdziwy i szczery. Były czasy gdy żagwią
ognia podpaliliśmy Europę. Wybaczcie mi, poganinowi, że każdego dnia z szatańskim
uśmiechem na ustach pozdrawiałem Was łamaną polszczyzną, by się Wam przypodobać
i przywołać na pamięć innego mojego przyjaciela i kolegę, papieża Jana Pawła
II. Przy tej okazji przyznam się jeszcze do czegoś. Wasz umiłowany papież,
Polak, także wprowadzał Was w błąd. Ileż to razy
dyskutowaliśmy nad tym, w jaki sposób ułożyć dogmat byście się nie domyślili,
nie zauważyli, że i ja i Jan Paweł II Was kłamiemy. Obraziłem i Ojca i Syna.
Przygniotłem Ich Naukę ciężarem własnych papieskich przepisów. Moi Drodzy,
zapytam Was jak Maria mogła być dziewicą skoro urodziła Pana Jezusa, skoro
miała męża Józefa? Nie mogę mówić, łzy płyną mi do oczu. Wybaczcie, wybaczcie staremu
ślepcowi.„
Witam
To piękny wiek. Tyle lat na tym ziemskim padole. Jakże wspaniale można je przeżyć na chwałę Zbawiciela. Można wychwalać Boga Ojca i Jego Umiłowanego Syna, Pana Jezusa.
Można miliardowi swoich wiernych z samego rana po wstaniu z łóżka powiedzieć:
„Nie mówiłem wam prawdy. Nie mówiłem o tym, że Jedyną Drogą do Boga Ojca Jest Tylko i Wyłącznie
Pan Jezus. Oślepiłem was bracia i siostry dogmatami Maryjnymi, których nie znajdziecie w Bożym Słowie. Wybaczcie staremu papieżowi, ale przywłaszczyliśmy sobie władzę, jakiej nie mieli Apostołowie, ani żadni ludzie wierzący.
Kłamaliśmy Was, przepraszam ja Was kłamałem i wmawiałem, że wolno wykonywać obrazy
Pana Boga, Marii i innych niby świętych. Kajam się przed Wami w moje urodziny i padam
na kolana, by mieszkańcom od Portugalii, aż po najodleglejsze zakątki świata krzyknąć z watykańskiej twierdzy „wybaczcie„. Mój szloch jest prawdziwy i szczery.
Były czasy gdy żagwią ognia podpaliliśmy Europę. Wybaczcie mi, poganinowi, że każdego dnia z szatańskim uśmiechem na ustach pozdrawiałem Was łamaną polszczyzną, by się Wam przypodobać i przywołać na pamięć innego mojego przyjaciela i kolegę, papieża Jana Pawła II. Przy tej okazji przyznam się jeszcze do czegoś. Wasz umiłowany papież, Polak, także wprowadzał Was w błąd. Ileż to razy dyskutowaliśmy nad tym, w jaki sposób ułożyć dogmat byście się nie domyślili, nie zauważyli, że i ja i Jan Paweł II Was kłamiemy. Obraziłem i Ojca i Syna. Przygniotłem Ich Naukę ciężarem własnych papieskich przepisów. Moi Drodzy, zapytam Was jak Maria mogła być dziewicą skoro urodziła Pana Jezusa, skoro miała męża Józefa? Nie mogę mówić, łzy płyną mi do oczu. Wybaczcie, wybaczcie staremu ślepcowi.„
Witam
To piękny wiek. Tyle lat na tym ziemskim padole. Jakże wspaniale można je przeżyć na chwałę Zbawiciela. Można wychwalać Boga Ojca i Jego Umiłowanego Syna, Pana Jezusa.
Można miliardowi swoich wiernych z samego rana po wstaniu z łóżka powiedzieć:
„Nie mówiłem wam prawdy. Nie mówiłem o tym, że Jedyną Drogą do Boga Ojca Jest Tylko i Wyłącznie
Pan Jezus. Oślepiłem was bracia i siostry dogmatami Maryjnymi, których nie znajdziecie w Bożym Słowie. Wybaczcie staremu papieżowi, ale przywłaszczyliśmy sobie władzę, jakiej nie mieli Apostołowie, ani żadni ludzie wierzący.
Kłamaliśmy Was, przepraszam ja Was kłamałem i wmawiałem, że wolno wykonywać obrazy
Pana Boga, Marii i innych niby świętych. Kajam się przed Wami w moje urodziny i padam
na kolana, by mieszkańcom od Portugalii, aż po najodleglejsze zakątki świata krzyknąć z watykańskiej twierdzy „wybaczcie„. Mój szloch jest prawdziwy i szczery.
Były czasy gdy żagwią ognia podpaliliśmy Europę. Wybaczcie mi, poganinowi, że każdego dnia z szatańskim uśmiechem na ustach pozdrawiałem Was łamaną polszczyzną, by się Wam przypodobać i przywołać na pamięć innego mojego przyjaciela i kolegę, papieża Jana Pawła II. Przy tej okazji przyznam się jeszcze do czegoś. Wasz umiłowany papież, Polak, także wprowadzał Was w błąd. Ileż to razy dyskutowaliśmy nad tym, w jaki sposób ułożyć dogmat byście się nie domyślili, nie zauważyli, że i ja i Jan Paweł II Was kłamiemy. Obraziłem i Ojca i Syna. Przygniotłem Ich Naukę ciężarem własnych papieskich przepisów. Moi Drodzy, zapytam Was jak Maria mogła być dziewicą skoro urodziła Pana Jezusa, skoro miała męża Józefa? Nie mogę mówić, łzy płyną mi do oczu. Wybaczcie, wybaczcie staremu ślepcowi.„
Widzę,że masz wiele problemów i dylematów ze zrozumieniem nauczania Kościoła i dogmatami wiary katolickiej. Proponuję rozmowę z dobrym teologiem aby chociaż częściowo wyjaśnić sobie te wątpliwości.
W dniu urodzin tak szlachetnego i mądrego człowieka urządzasz sobie kpiny z papieży i Kościoła, Kim jesteś?
Do jakiej sekty należysz?
W dniu urodzin tak szlachetnego i mądrego człowieka urządzasz sobie kpiny z papieży i Kościoła, Kim jesteś?
Do jakiej sekty należysz?
A czy od razu trzeba należeć do jakiejś sekty, aby pisać takie słowa? Słowa „57KerenOr” świadczą o trzeźwym patrzeniu na świat, a zwłaszcza na sytuację w kościele katolickiem (nie tylko w Polsce). Wszak powszechnie wiadomo, że urzędnicy Pana B. wyrzucili z dekalogu jedno przykazanie (o zakazie czczenia obrazów, figurek itp.), a żeby rachunek się zgadzał (czyli 10 przykazań), dziewiąte rozbili na dwa. Komentarz „57KerenOr” jest może nieco satyryczny, ale za to ukazujący prawdę i wynikający z właściwych obserwacji (czym nie kieruje się większość katolików, siejąc wokół podłość i nienawiść). A jeśli juz chodzi o samą sektę, to czyć Krk też nie jest nią właśnie? Sekta – obojetnie w jakiej formie ma zawsze podłoże religijne. To tyle.
Tak , i pomyśleć że to dwa tysiące lat tak trwa, morderstwa, kłam , obłuda, uśmiechanie się do ludzi, i wręcz satanistyczne wyłudzanie od ludzi, uśmiechu który w końcu doprowadzi człowieka i ich nauczycieli , do upadku . Ktoś by powiedział : wyżywasz się na kk, otóż powiem : NIE ! Stwierdzam tylko powyższe fakty , które można znaleźć i zrozumieć [b]przy Pomocy Pana Jezusa[/b] , w Piśmie Świętym. Ślepe zaufanie swoim nauczycielom doprowadza ludzi do wręcz katastrofalnego i diabolicznego rozumienia , zdało by się powiedzieć, nawet najprostszych pojęć Biblijnych. I tu jako przykład podam , choćby prosta sprawa dotycząca omawianego już wątku : [b]WYRZUCENIA przez kk , drugiego Przykazania[/b], nie będę pisał już o [b]INKWIZYCJI [/b]i dalszych wymysłach tej iście diabolicznej instytucji, bo nie ma sensu. Ze swej jednak strony mogę tylko powiedzieć że wypowiedziane przez Mego Boga , Słowa … [b]Tak więc po owocach poznacie ich[/b]… w moim przekonaniu, znalazły zrozumienie.
15.[b] Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi![/b]
16. [b]Po ich owocach poznacie ich[/b]. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?
17. Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce.
18. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców.
19. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień.
20.[b] Tak więc po owocach poznacie ich.[/b]
[color=#0000ff](BW) Ewangelia według Mateusza . 7:15-20 [/color]
P.s Wierzę w to, że któregoś dnia , potężny ,,grot’’ Mego Pana , rozbije i obnaży ,,przestarzałą i spróchniałą tarczę” za którą dobrze schowany jest władca ciemności, władca, któremu dzisiaj cały świat oddaje hołd !
Pozdrawiam
A propos pierwszego przykazania może trochę faktów. Chociażby:
http://www.kosciol.pl/content/article/20040925135856776.htm
tudzież:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-1.htm
A co do inkwizycji, to radziłbym popatrzeć przez okulary historii.
Np. http://www.analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm
oraz:
http://www.kosciol.pl/article.php?story=20040615160343384
Nikt tej katolickiej kołomyii nie będzie czytał kolego, żeby te bzdury zrozumiec (a jest to nie możliwe) brakłoby życia, i na tym polega te watykańskie ogłupienie. ja czytam biblie a nie bajki katolickich oszustów.
Twoja sprawa, drogi kolego Lens. Tylko po co się tutaj udzielasz, skoro nawet nie chcesz konfrontować swojego poglądu z innymi i uważasz się za wszechwiedzącego? Nawet wiesz, że „nikt tej katolickiej kołomyii nie będzie czytał” – wow, robiłeś jakieś badania socjologiczne czy może jesteś Panem Bogiem i stąd masz taką wiedzę?
Bajkami to są opowieści, jakoby Kościół zniósł któreś z przykazań. No, ale cóż poradzić na to, że niektórzy są impregnowani na fakty.
Znam ludzi, którzy nie chodza do Kościoła lub też nawet są ateistami ale mają wiedzę na temat Kościoła, świąt i historii chrześcijaństwa. Jednak co ich odróżnia od tych tutejszych portalowych „ateistów”, którzy dziury w wiedzy historycznej zapełniają sensacjami z Trybuny Ludu, Nie lub feministyczno-gejowskich artykułów Gretkowskiej czy Biedronia, to że mają jednak szacunek do wierzących i do Kościoła.
Pod katolickim linkiem, który proponuje „scontri„ widnieje artykuł, ponoć biorący kościół katolicki w obronę. Treść nie dotyczy sprawy błahej, ponieważ oskarżonym tutaj jest kościół katolicki, który ślamazarnie tłumaczy się z kradzieży Bożego Przykazania.
Cytuję:
„Na przykład pierwsze przykazanie w wersji dla dzieci brzmi „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie”, podczas gdy w Biblii czytamy : „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań” (Wj 20,3-6). Uczymy dzieci na pamięć pewnej syntezy przykazań, czy raczej popularnego skrótu pamięciowego.„
http://www.kosciol.pl/content/article/20040925135856776.htm
„ Uczymy dzieci na pamięć pewnej syntezy przykazań, czy raczej popularnego skrótu pamięciowego.„
Co za kłamstwo! Nie wkraczając tymczasem w dyskusję, czy Przykazanie o zakazie czynienia obrazów jest częścią Pierwszego Przykazania, czy Oddzielnym Przykazaniem Drugim, to przypominam, że całość jest jedną i niepodważalną Myślą Pana Boga, której nie można usunąć, ani Jej skrócić! To nie jest prawdą, że uczycie dzieci pewnego popularnego skrótu. Po prostu nie uczycie ich PRAWDY!
Nie potraficie wytłumaczyć się z kradzieży Bożych Słów, to usprawiedliwiacie Wasze szalbierstwo „popularnym skrótem pamięciowym„, a z głównej Myśli Pana Boga, nadal wyrzucacie ów zapis o zakazie bałwochwalstwa.
Katolicy, kiedy wreszcie w Waszych sercach zamieszka Nauka Pana Jezusa i Boga Ojca?
Posłuchajcie „„Przykazanie Boże w wersji przekazywanej dzieciom, RÓZNI SIĘ od Przykazania zapisanego w katolickich Przekładach Biblii!!!„:
Po pierwsze – wyjątek, który zacytowałeś (Wj 20, 3-6), w katolickich
tłumaczeniach Pisma Św. i Katechizmie Kościoła Katolickiego
(obowiązującego KAŻDEGO katolika) stoi jak WÓŁ i każdy dorosły katolik
powinien mieć o nim pojęcie.
Po drugie – zakaz czynienia owych „rzeźb i obrazów” tego co wysokie i
niskie jest ściśle związany z nieposiadaniem cudzych bogów obok Boga,
oddawaniu im czci i faktem, że jest On Bogiem zazdrosnym – ergo zawiera
się w przykazaniu „Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną”
podawanym dzieciom przygotowującym się do Pierwszej Komunii Świętej.
Nie wiem jak Ty, ale w wieku ośmiu lat „dorosła” Biblia była dla mnie
zbyt ciężką lekturą i trudno mi obecnie wymagać, aby kilkuletnie
dziecko na wyrywki cytowało Księgę Wyjścia.
Skoro tak fundamentalistycznie podchodzisz do Biblii, rozumiem, że
zgodnie ze słowami (wyjętymi przez Ciebie z kontekstu, czego się tak
gorliwie domagasz) „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego
obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi
nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!” nigdy w życiu nie
używałeś aparatu fotograficznego, z Windowsa skasowałeś bluźnierczy
program „Paint”, z przyczyn religijnych nie uczęszczałeś na lekcje
plastyki, a żeby zły duch Cię nie podkusił, to dla pewności wyrzuciłeś
z domu wszystkie kredki (no chyba, że uprawiasz malarstwo abstrakcyjne
– to przepraszam).
Ze szczerego serca radzę zapoznać się z pojęciami (uwaga, trudne słowo)
„hermeneutyka” oraz (uwaga, jeszcze trudniejsze słowo) „egzegeza”.
Scontri napisał :
Nie wiem jak Ty, ale w wieku ośmiu lat „dorosła” Biblia była dla mnie
zbyt ciężką lekturą i trudno mi obecnie wymagać, aby kilkuletnie
dziecko na wyrywki cytowało Księgę Wyjścia.
Lat ośmiu to ty już nie masz, kolego, i widzę że będąc dorosłym nadal jej nie rozumiesz, gdybyś rozumiał to nie szalał byś tak i nadal potwierdzam że to co przedstawiasz to kołomyja.
Szkoda słów dla takich mędrków jak 57KerenOr et consortes. Wszystko dawno wyjaśnione, wyłożone, nie skrywane w tajemnicy a ten wyskakuje tutaj i wymyśla proch. Skoro katolicy umyślnie łamią i zatajają boże przykazania, by móc sobie robić przykładowo podobizny lub obrazy Boga lub bożków, to pierwszym którym złamał przykazanie jest sam Jezus, gdyż to On jest widzialnym obrazem Ojca, :” …kto Mnie zobaczył, zobaczył także Ojca…” ewangelia św. Jana 14,9 Kolejnym przykładem „łamania” przykazań i to przez ich Twórcę jest fragment zawarty w Księdze Liczb 21,8 „Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź i umieść go na wysokim palu…”. Proponuję tym wszystkim znawcom myśli Pana Boga i krytykantom Kościoła, by zaczęli czytać i to znacznie więcej niż ma do zaoferowania pewna przekoloryzowana gazetka z uśmiechniętymi ludźmi królestwa. Na dzień dobry proponuję dzieje historii Chrześcijaństwa, Kościoła a potem proponuję przerobić Konkordancję Biblijną zanim znów zaczniecie tłumaczyć teksty biblijne z języka „oryginalnego” na polski (czyli w waszym przypadku z angielskiego).
Wypadło mi jedno słowo w cytacie z Mojżeszem – chodziło mi o węża
Kogo to obchodzi ? Ja nie przejmuję się urodzinami członków Hitlerjugend.
Brawo Sherlocku! jak na to wpadłeś, że już nie mam ośmiu lat? A! i jeszcze na to, że jestem dorosły? Błyskotliwość Twego umysłu jest wręcz powalająca, a Twoje głęboko merytoryczne uwagi dosłownie wgniotły mnie w ziemię. Życzę miłej i spokojnej niedzieli!
http://www.rumburak.friko.pl/ – rewelacyjna strona dla fanów najnowszej wstydliwej historii kościoła.
Artykuł dotyczy rocznicy urodzin papieża. Tymczasem niektórzy urządzają sobie dyskusje- nieteologiczne, krytykę następców św. Piotra i nauki Kościoła. Jeżeli macie wątpliwości lub zastrzeżenia do najpierw przestudiujcie
teologię i zapoznajcie się z dogmatami wiary katolickiej. Proszę więcej nie obrażać papieży i Kościoła bo w ten sposób również obrażacie uczucia religijne tysięcy ludzi wierzących. To nie jest miejsce na takie jednostronne popisy
antyreligijne, Nikt nie każe nikomu wierzyć na siłę. Jest to osobisty wybór ludzi dorosłych.Kościół w swojej długowiecznej historii popełnił na pewno wiele błędów a raczej hierarchowie. Jan Paweł II przeprosił za te uchybienia.
Błedy te dotyczą poprzednich wieków a tu mowa jest o ostatnich papieżach. Kościół to również ludzie wierzący jako wspólnota.A w każdym stadzie znajdują się tzw. czarne owieczki. Nie obrażajcie więcej ludzi Kościoła.