W niedzielę, 12 lipca około godziny 21.00 w Gamowie przy ul. Wiatrakowej zginął traktorzysta.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący ciągnikiem rolniczym URSUS, 37-letni mieszkaniec Gamowa, zjeżdżając z przyczepą pełną jęczmienia z pola na ulicę Wiatrakową, prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego ciągnik przewrócił się na jezdnię wraz z kierującym. Pomimo podjętej reanimacji, 37-latek poniósł śmierć na miejscu.
- reklama -
/p/
- reklama -
Jesli wczoraj oznacza niedzielę, to niestety sprawdziłoby sie przysłowie: „niedzielna praca w nic się obraca”. Tragedia jednak wielka, niezależnie od tego czy za karę smierc poniesiona.
Kolego, proponuję postawić się w miejscu innych rolników, którzy tylko czekają na pogodę, aby móc zebrać plony. Dla nich nie ma znaczenia, czy w danej chwili jest poniedziałek, niedziela, czy jakieś jeszcze inne święto. Idąc Twoim tokiem myslenia należałoby uznać, że rolnikowi nawet nie wolno rano krowy wydoić, bo to niedziela, a jak będzie dojona i rolnik zostanie przez nią np. kopnięty (co się zdarza), to też napiszesz, że „niedzielna praca w nic się obraca”? A może jeszcze dodasz, że to „kara boska”?? Zacznij mysleć trochę logicznie, a potem sobie pisz…
I Gamowski ksiądz pozwala robić w niedzielę ? toż po woła o pomstę do nieba.Dobrze że to nie wójt jechał tym traktorem.
kamil i bolo, zdarzyła się tragedia… Poza tym po chrześcijańsku, jeśli trzeba pracować w niedzielę, można w innym dniu mieć wolne – odsyłam do posta „rolnika”. Czy nie przyszło wam do głów, że takie komentarze mogą kogoś zranić?
kamil i bolo, zdarzyła się tragedia… Poza tym po chrześcijańsku, jeśli trzeba pracować w niedzielę, można w innym dniu mieć wolne – odsyłam do posta „rolnika”. Czy nie przyszło wam do głów, że takie komentarze mogą kogoś zranić?
[b]Pomódlcie sie lepiej za jego dusze co sie stało to sie stało nikt go do zycia nieprzywróci.Zostawił Zone i dwójke dzieci postawcie sie na ich miejscu,ciekawe co byscie wtedy mówiłi. Prawdziwa tragedia taki młody i pozadny Ojciec,Mąz, przyjaciel i bardzo dobry człowiek:([/b]
Niewielu dzis umie czytac ze zrozumieniem. Napisałem: „Tragedia jednak wielka, niezależnie od tego czy za karę smierc poniesiona.” Tragedia. Są chwile, że człowiekskusi się na różne rzeczy. Czasem zaryzykuje i samochodem wyskoczy na czerwonym, czasem naciśnie zbyt mocno na gaz by „troszkę poszalec” , nnym razem zrobi coś wbrew sobie lub przekonaniom. Nieraz to emocja własnie powodują że zrobi ten jeden bład. jedyny i ostatni. A często to porządny z niego człowiek, tylko raz mu się zdarzyło. Taki oto bywa przypadek – wypadek. Bolesne i tragiczne. Ni etylko dla bliskiej rodziny. Każdy może wyobrazic sobie, że to blisko niego…