W kolejnym przedsezonowym meczu sparingowym, piłkarze Unii Racibórz przegrali na własnym boisku z Energetykiem ROW Rybnik 3:0.
Podopieczni Bernarda Sławika wystąpili w mocno osłabionym składzie. Zabrakło m.in.: Podstawki, Rachwalskiego, Zejdlera, Kowalczyka, Kiełtyki, Wardęgi, Selery, Janety i Potaczka. Natomiast w Energetyku zagrał były zawodnik Unii – Sebastian Kapinos. Pierwsza bramka padła w 15. minucie gry. Dzięglowski został obsłużony świetnym podaniem po rzucie wolnym od Kusia i mocnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza Unii.
Energetyk przeważał. Swoje sytuacje mieli Kuś, Kapinos i ponownie Dzięglowski. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy unici zdobyli wyrównującego gola jednak sędzia spotkania dopatrzył się pozycji spalonej i po pierwszych 45 minutach prowadzili podopieczni byłego szkoleniowca Unii – Dariusza Widawskiego 1:0.
Po dziesięciu minutach gry drugiej połowy, goście w odstępie zaledwie minuty strzelili dwie bramki. Najpierw zagrana z prawego skrzydła piłka dochodzi do zamykającego akcję Kusia, który strzałem z woleja pokonuje Kubowa, a chwilę później rozkojarzeni raciborzanie pozwalają na zbyt wiele rywalom i Kapinos z najbliższej odległości wpycha piłkę do bramki. Na dziesięć minut przed końcem Frydryk miał szansę zdobyć honorowego gola, jednak trafił tylko w poprzeczkę.
Sparing zakończył się zasłużonym zwycięstwem Energetyka, a już w środę następny mecz przygotowawczy unitów w którym zmierzą się na wyjeździe z Krupińskim Suszec.
/KP Unia Racibórz/