Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu trzyma władzę w Rafako. Od kilku tygodni pojawiają się pogłoski, że Rafako jest obserwowane przez nowego, potencjalnego inwestora.
Na ostatnim zgromadzeniu akcjonariuszy Rafako spore zamieszanie spowodowało zachowanie funduszy TFI Arka i BZ WBK Asset Management. TFI Arka oraz BZ WBK Asset Management chciały wprowadzić do rady nadzorczej Rafako swojego drugiego przedstawiciela ze stałymi uprawnieniami kontrolnymi. Nie udało się.
Co teraz zrobi największy inwestor finansowy producenta kotłów? – Jeśli chodzi o dalsze działania w Rafako, są one przedmiotem naszej analizy. W takich sprawach decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień. Nasze postulaty na ostatnim NWZA miały na celu zasygnalizowanie zmian, które podniosą dodatkowo wartość spółki, ponieważ uważamy, że firma mogłaby funkcjonować jeszcze lepiej – twierdzi Małgorzata Bielak, rzecznik prasowy BZ WBK Asset Management.
Z pogłosek krążących wśród uczestników zgromadzenia NWZA Rafako wynika, że inwestor finansowy chciał pokazać, jak mocną pozycję ma w spółce. Dlaczego? Zdaniem niektórych uczestników NWZA uczynił to, ponieważ jego pakiet może wkrótce trafić na sprzedaż – być może do firmy, która mogłaby zostać inwestorem strategicznym Rafako. Co na to BZ WBK AM? – Bez komentarza. Nie odnosimy się do spekulacji – dodaje Bielak.
Plotki o możliwym przejęciu Rafako nabierają innego wymiaru, jeśli zestawimy je z tym, co dzieje się z pakietami akcji, które należą do Elektrimu i Laris Investment. Przypomnijmy, że 18 czerwca Laris Investment – powiązana z Zygmuntem Solorzem-Żakiem i posiadająca tytułem zabezpieczenia 37,45 proc. akcji Rafako – cofnęła zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu układowym Elektrimu. Spekulowano, że to może być pierwszy krok ku spieniężeniu części walorów producenta kotłów z Raciborza.
Przyszłość pakietu akcji Rafako, który jest w posiadaniu Solorza, rozstrzygnie się pod koniec 2009 roku.
Źródło: http://www.parkiet.com/artykul/836654.html