Fikcyjne ojcostwo: sposób na legalny pobyt w Polsce?

Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu ujawnili kolejny przypadek łamania prawa związany z legalizowaniem pobytu cudzoziemców.

Wietnamczyk, który od 2008 roku przebywa w Polsce nielegalnie, jest podejrzewany o to, że w zamian za korzyści majątkowe namówił będącą w ciąży znajomą Polkę – mieszkankę Chorzowa, żeby po urodzeniu dziecka poświadczyła nieprawdę, że jest on jego biologicznym ojcem. To miało być sposobem na ominięcie przepisów. Znajdująca się w trudnej sytuacji finansowej niezamężna kobieta, propozycję cudzoziemca przyjęła – nie do końca zdając sobie chyba sprawę z grożących jej konsekwencji. Na początku czerwca 2008 roku, podczas wspólnej z Wietnamczykiem wizyty w Urzędzie Stanu Cywilnego w Chorzowie, kobieta wprowadziła w błąd urzędnika twierdząc, że ojcem urodzonego przez nią dziecka jest właśnie obywatel Wietnamu, co cudzoziemiec oficjalnie potwierdził. W efekcie urzędnik stanu cywilnego wystawił akt urodzenia dziecka z zawartymi w nim nieprawdziwymi danymi. W późniejszym czasie odpis tego dokumentu stał się dla rzekomego wietnamskiego ojca podstawą do ubiegania się o zalegalizowanie bezprawnego pobytu w Polsce. Uznając dziecko Polki za swoje i mając urzędowy dokument to potwierdzający, Wietnamczyk na początku 2009 roku wystąpił z wnioskiem do Wojewody Mazowieckiego (właściwym ze względu na formalne miejsce zamieszkania cudzoziemca) o wydanie karty pobytu w Polsce, po czym – czując się już bezkarny, spokojnie oczekiwał na jej wydanie. Jednak tego typu sprawy, ze względu na ujawniane często przypadki łamania przez cudzoziemców prawa, pozostają w ścisłym zainteresowaniu Straży Granicznej, jako służby migracyjnej. Dzięki wnikliwości funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej oraz dobrej współpracy z urzędnikami możliwe było wykrycie oszustwa, zanim doszło do pozytywnego rozpatrzenia wniosku i zalegalizowania pobytu Wietnamczyka w Polsce.

- reklama -

 

W konsekwencji obywatel Wietnamu usłyszał zarzut wyłudzenia poświadczenia nieprawdy oraz używania dokumentu poświadczającego nieprawdę. Za popełnione czyny grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności i wydalenie z naszego kraju. Polka również usłyszała zarzut poświadczenia nieprawdy, a ponadto zarzut ułatwiania cudzoziemcowi legalizacji pobytu w Polsce, w zamian za uzyskiwanie od niego korzyści majątkowych. Ustalono, że mieszkanka Chorzowa przyjęła od Wietnamczyka ponad 5 000 zł, które otrzymywała w miesięcznych ratach. W związku z popełnionymi czynami, kobieta wystąpiła o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzenia rozprawy. Po uzgodnieniu z prowadzącym sprawę prokuratorem, ustalono wymiar kary tj.8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres 2 lat.  

 

/p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj