Jak pokazują dane statystyczne, atrapy fotoradarów sprawiają, że kierowcy zdejmują nogę z gazu. W samym woj. śląskim dzięki ich zamontowaniu przy drogach liczba wypadków spadła o 61 %.
Analiza, przeprowadzona przez Biuro Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, pokazuje, że zamontowanie fotoradaru, czy też samej atrapy, powoduje, że kierowcy zmniejszają prędkość. Dotyczy to nie tylko bezpośredniego miejsca, w którym zamontowano atrapę, ale także odcinka drogi w jego pobliżu. Dzieje się tak dzięki temu, że tablice, ostrzegające o radarowym pomiarze prędkości, montowe są zazwyczaj w odległości od kilkuset metrów do nawet kilku kilometrów przed samym fotoradarem. Jak pokazują dane, dzięki fotoradarom i atrapom fotoradarów, liczba wypadków spadła o kilkadziesiąt procent:
- woj. śląskie: spadek liczby wypadków o 43 (61%), zabitych o 7 (70%), rannych o 58 (66%);
- woj. pomorskie: spadek liczby wypadków o 30 (66%), zabitych o 11 (91%), rannych o 28 (53%);
- woj. warmińsko-mazurskie: spadek liczby wypadków o 30 (96%), zabitych o 4 (100%), rannych o 36 (90%).
Poprawą bezpieczeństwa na drogach żywo zainteresowany jest poseł Henryk Siedlaczek, który w interpelacji, skierowanej do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Grzegorza Schetyny, proponuje poprawić widoczność masztów fotoradarów np. poprzez pomalowanie ich jaskrawymi barwami.
Pyta również gdzie powinny trafiać pieniądze z mandatów – do kasy skarbu Państwa czy do kas gminnych, co nakręciłoby spiralę zakupów kolejnych fotoradarów.
/MaS/
To prawda. Skrzynka na fotoradar to bardzo skuteczne narzędzie w walce z piratami drogowymi. Niestety nie jest jednak tak, jak sądzą niektórzy, że działa to proporcjonalnie. Jeśli na danym terenie przesadzi się z ilością skrzynek to efekt jest zupełnie inny – nikt na nie nie reaguje, bo przecież małe prawdopodobieństwo że właśnie w niej znajduje się radar. Myślimy – tyle tych skrzynek u nas, że w tej na pewno nie będzie. Tak więc decydenci zastanówcie się nad tym by nie spartolić tego dość dobrego narzędzia w walce z piratami drogowymi.
jak z piosenki Rosiewicza . To nie byli milicjanci to byli przebierancy . Ciekawe jak mnie ustrzela z tego jak z przodu nie ma tabliczki . Nawet ostatnio w Nowinach sie psy same do tego przyznaly ze nie ma mozliwosci ustrzelenia mopedziarza . Ale maja sukces ze fotografuja mopedy i ich wlascicieli ich kaski itd . Smiechu warte . Ciekawe jak to wyglada przy porównaniu zdjec . Kolorowe z ich 2 mio pixli a ta z radaru . To zaden dowód dla sadu .
Jescze żeby te „atrapy” były stawiane w odpowiednich miejscach tam gdzie ruch powinien być zwolniony a nie byle jak jak dotychczas…
A moze by tak ktos wrescie pomyslal o drogach.
Raciborz stanie sie jeszcze wieksza dziura gdy powstanie A1.
Jaka firma bedzie chciala inwestowac w miescie z ktorego nigdzie nie da sie dojechac w rozsadnym czasie.
W chwili obecnej do najblizszego lotniska jedzie sie ponad 2 godziny…
Do najblizszej autostrady.. godzine.
A wy tu jeszcze chcecie stawiac kolejne ograniczenia. Moze zamiast kija jakas marchewka. np. droga szybkiego ruchu w kierunku cywilizacji…