Z oryginalną interpelacją wystąpił podczas sesji Rady Powiatu radny Krzysztof Ciszek. Poinformował on swych kolegów, że w Raciborzu niemożliwe jest… zawarcie małżeństwa.
– Zgłosiły się do mnie dwie pary, że w raciborskim Urzędzie Stanu Cywilnego nie ma w tym roku wolnych terminów, i w związku z tym odmówiono im udzielenia ślubu. USC udziela ślubów tylko dwa razy w miesiącu, w jedną środę i jedną sobotę, a na ten rok wszystko jest już zajęte. Co więcej, zawarcie małżeństwa niemożliwe jest też w styczniu przyszłego roku, bo nie ma grafika – powiedział Ciszek, czym wywołał sporą wesołość pozostałych radnych. – Wiem, że o to należałoby raczej spytać prezydenta miasta, któremu USC podlega, czy pan starosta mógłby to zrobić? – spytał. – Ślub to poważna sprawa, tak ważne wydarzenie planuje się co najmniej pół roku, no, może czasem w wyjątkowych przypadkach trzy miesiące wcześniej. Ale oczywiście, sprawdzę u prezydenta – obiecał wyraźnie rozbawiony Adam Hajduk.
Czy rzeczywiście pary, które chciałyby w naszym mieście jeszcze w tym roku "wejść na nową drogę życia", skazane są na "kartę rowerową"? Zapytaliśmy o to u samego źródła, czyli w Urzędzie Stanu Cywilnego w Raciborzu. – To nie jest tak, że w tym roku wszystkie terminy są już zajęte i odsyłamy pary zdecydowane na ślub. Pary chcące pobrać się jeszcze w tym roku jak najbardziej mogą to zrobić, jedyny warunek to zgłoszenie się miesiąc przed planowanym terminem ślubu – wyjaśnia Katarzyna Kalus, kierowniczka USC w Raciborzu – Nie jest prawdą też, że ślubów udzielamy jedynie dwa razy w miesiącu. Owszem, w każdym miesiącu są dwa wyznaczone terminy, jeden w środę, drugi w sobotę. Ale są to terminy oficjalne, wynikające z grafika przyjętego na początku roku. Jeśli komuś one nie pasują, proponujemy inny termin poza grafikiem. Najczęściej jest to środa, ze względu na wydłużony czas pracy urzędu, ale i to nie jest regułą – tłumaczy pani kierownik.
/ps/
A po co komu ślub cywilny?! Już nie te czasy, że najpierw USC apotem kościół, przeciez parafia w której bierze się ślub załatwia całe formalności za młodych i zgłasza do urzędu. Ślub cywilny to i tak tylko zbędna szopka, rejestracja, niechcący ślubu kościelnego ateiści niech żyją w swoich związkach partnerskich i konkubinatach, po co im ślub, Przysięga Małżeńska, skoro ich związki i tak się przeważnie się rozpadną. Przynajmniej zaoszcządzą na adwokacie.Ślub to nie urodziny które obchodzi się co roku, ale na całe życie. Urząd stanu ma wydawać metryki, rejstrowauć urodzenia, a nie zastępować księdza w Sakramencie Małżeństwa!
Ot! I mamy ,,taliba,, na portalu! A myślenie Twoje, rozgrzesza Twoją głupotę! Ślub cywilny umożliwi ,Twojej rodzinie, otrzymanie aktu Twojego zgonu i zasiłku na pogrzeb! Obecnie ponad 6 000zł , dzieciom rentę na naukę. To tylko niektóre bonusy!
Gdzie takie ,,Taliby,, rodzą sie, z jakich pochodzą rodzin, do jakich szkół uczęszczali, jacy katecheci ,,wychowywali ,,ich i czy są słuchaczami RADYJA ? Osobiście znam jednego dorosłego, wykształconego ,,Taliba,, skończył psychologię ,ale ztalibował się dopiero po krakowskim KUL-u! W trakcie ślubu cywilnego , zachowywał sie tak i wygłaszał takie mowy ,do urzednika Stanu Cywilnego, jak ,,Tak myślę,, A ,że byłem Jego świadkiem ,czerwieniłem sie ze wstydu i zażenowania, jak można być takim chamem ,wobec urzędnika wypełniającego swoje obowiazki.Nigdy nie wziąłbym udziału w takiej ,,ceremonii,, gdyby nie fakt, że nie wiedziałem, że kiedyś ,,normalny,, facet ,,ztalibuje się,, w takim stopniu. Inni znani mi z mediów kulowcy, też strzykają jadem kobry do ustanowionego prawem i obyczajem Panstwa, exsemplum – Jerzy Robert Nowak. Czasem słucham Jego ,,wykładów,, w RADYJU i nie pojmuję, jak u wierzącego ,praktykującego mogą rodzić sie ,tak wielkie pokłady nienawiści ? Jego 30-ci pytań do Bartoszewskiego ,to zwyrodniały obraz jego charakteru i osobowości.Jednak znajduje posłuch i są chetni na jego ,,wykłady ,,tudzież spotkania.Czy my Polacy umiemy wszystko wdeptać w …..łajno?