Na wstępie należy zaznaczyć, że wydziedziczenie nie oznacza pozbawienia dziecka prawa do spadku. Spadkodawca może wydziedziczyć zstępnych, małżonka i rodziców, tzn. pozbawić ich prawa do zachowku.
Zachowek zabezpiecza interesy osób najbliższych spadkodawcy, na wypadek gdyby spadkodawca przekazał spadek np. jednej osobie z rodziny bądź osobie obcej. Aby pozbawić kogoś spadku wystarczy pominąć daną osobę w testamencie, jednak posiada ona wciąż prawo do zachowku, natomiast w skutek wydziedziczenia osoba wydziedziczona zostaje pozbawiona tego zabezpieczenia, w efekcie nie otrzymują zupełnie nic ze spadku. Należy pamiętać, że zachowek stanowi mniejszą część spadku niż ta, która przypadałaby dla niej w ramach dziedziczenia ustawowego.
Wydziedziczenie może nastąpić tylko i wyłącznie w testamencie, czyli rozrządzeniu majątkiem, który musi zostać samodzielnie spisany i podpisanym przez spadkodawcę. Ważność testamentu zależy od tego, czy sporządzający testament miał zdolność do testowania, uczynił go w należytej formie i czy testament nie został uchylony, ani w inny sposób podważony. W testamencie musi być jasno określone, że dana osoba zostaje wydziedziczona. Powinno zostać użyć określenie „wydziedziczenie” albo „pozbawienie zachowku”. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego w testamencie wydziedziczającym należy podać przyczynę wydziedziczenia, tzn. określić, jaka okoliczność spowodowała, że spadkodawca postanowił pozbawić daną osobę prawa do zachowku. Kodeks zakłada wystąpienie 3 okoliczności uzasadniających wydziedziczenie:
1) gdy osoba wydziedziczona wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
2) gdy osoba wydziedziczona dopuściła się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
3) gdy osoba wydziedziczona uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Należy zaznaczyć, iż dzieci osoby wydziedziczonej nadal zachowują prawo do zachowku.
/ps/
czytaj także: Bezpłatna porada prawna – zadaj pytanie >>
Moja siostra niedawno, ze tak powiem, „obudzila się”
i stwierdzila, ze mam jej wypłacić zachowek. Problem w tym, ze nasi rodzice
zmarli wiele lat temu, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. W necie, a dokładniej
tutaj: [url=http://www.eporady24.pl/przedawnienie_roszczen_o_zachowek,artykuly,5,23,387.html]http://www.eporady24.pl/przedawnienie_roszczen_o_zachowek,artykuly,5,23,387.html[/url]
przeczytałam, ze prawo do zachowku przedawnia się z upływem 5 lat od ogłoszenia
testamentu. Czy to prawda? Czy w takim razie nie musze siostrze nic placic,
mimo ze to mnie rodzice przepisali swój dobytek, tj dom?