Zainteresowanie skuterami jest coraz większe, szczególnie wśród młodzieży. Art. 87 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym wyraźnie mówi, że nie wymaga się uprawnień do kierowania rowerem, motorowerem i skuterem od osób, które ukończyły 18 lat.
Od młodzieży w wieku 13 – 18 lat wymagana jest karta rowerowa lub motorowerowa, którą można uzyskać w szkole, ponieważ istnieje taki przedmiot – wychowanie komunikacyjne. Tymczasem zdobycie karty motorowerowej jest banalnie proste i nie wymaga specjalnego przygotowania. Często wystarczy przejść jednodniowe szkolenie zorganizowane przez nauczyciela, który w dodatku… nigdy nie jeździł motorowerem i nie wie nawet, jak uruchomić motorower, a co dopiero nim jechać. Następnego dnia można już odebrać kartę u dyrektora szkoły. To ewidentna luka w prawie.
Luką prawną jest także brak wymogu takiego dokumentu od osoby dorosłej, która nie wiadomo czy zna obowiązujące przepisy Kodeksu drogowego. W dziale IV rozdz. 1 art. 87 pkt 3 wyraźnie mówi, że "Nie wymaga się uprawnienia do 1) kierowania rowerem, motorowerem lub pojazdem zaprzęgowym od osoby, która ukończyła 18 lat." Czyli jeżeli konkretna osoba skończy 18 lat, może po prostu wsiąść na skuter i jechać, i nie potrzebuje do tego nawet karty motorowerowej, co oznacza, że może poruszać się po drogach bez znajomości przepisów.
Przykład: hipotetyczna dorosła osoba poszła na kurs prawa jazdy i przystąpiła do egzaminu, którego nie zdała po raz pierwszy, drugi… dwudziesty ósmy, no i w końcu zrezygnowała. Można przypuszczać, ta osoba nie tylko nie zna przepisów ale również brak jej predyspozycji do kierowania pojazdem. Jednak w świetle prawa spokojnie może poruszać sie po drogach publicznych rowerem, motorowerem, skuterem czy też quadem.
Wanda Gozdek
Uważam, że może to stres i ludzie zapominają fachowe nazwy znaków, ale jak spotykają je na drodze to wiedzą co mają zrobić.
A taka prawda, że to żadna sztuka jechać skuterem, tylko nie wolno się bać 😛
Poza tym ze zdaniem prawka to różnie bywa, jak chce cię oblać to obleje, większość pisemne zdaje bez problemu gorzej jak się ma pecha i trafi na kogoś kto tylko marzy o niedoświadczonej osobie, zestresowanej i wystarczy 2 cm nie w tą stronę co trzeba i koniec po egzaminie :/
Nieładnie tak kopiować czyjeś słowa…
[url=http://www.dziennikzachodni.pl/slask/230531,karta-motorowerowa-bez-fikcji,id,t.html]http://www.dziennikzachodni.pl/slask/230531,karta-motorowerowa-bez-fikcji,id,t.html[/url]
A jak już napisze coś od siebie to głupoty – nie ma przedmiotu WYCHOWANIE KOMUNIKACYJNE to zajęcia realizowane w ramach przedmiotu TECHNIKA.
Nie ma żadnych luk prawnych, w zakresie ubiegania się o kartę motorowerową! Natomiast luki we wiadomościach, na ten temat, posiada autor artykułu! Ma rację t y l k o w jednej kwestii, że wiele szkół czy gimnazjów ,,olewa,, te kwestie! Ale, to nie ma nic wspólnego z urególowaniami prawnymi! Prawidłowo, aby dyrektor mógł wystawić kartę, musi otrzymać od osoby, której powierzono te obowiązki – arkusz zaliczeń ucznia / zgoda rodziców lub opiekuna, opinia wychowawcy, zaliczenie z teorii oraz jazdy/ Na podstawie tego dokumentu, dyrektor może dopiero wystawić kartę motorowerową! Dyrektor- odpowiedzialny, zwykle powierza, ten obowiązek nauczycielowi wf, lub techniki, po upewnieniu się,że mają pojęcie w tym zakresie /np.prawo jazdy na motocykl ,albo sami umieją prowadzić motorower/ Co należałoby poprawić idąc na rękę młodzieży? Możliwość opanowania pod fachowym kierunkiem umiejętności jazdy ! Obecnie uczeń m u s i wykazać się już taką umiejętnością opanowaną we…własnym zakresie, jeżeli zdobywa kartę w szkole, ponieważ te zwykle nie posiadają takich możliwości! Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby zapisać się na pełnowartościowy kurs w odpowiednim ośrodku, gdzie organizuje się takie szkolenia od A do Z