Każdego roku maturzyści II LO w Raciborzu otrzymują od swoich młodszych kolegów upominki, które stanowić mają dla nich pamiątkę. W tym roku maturzyści w prezencie dostaną czekoladę i długopis. – Czy czekolada będzie odpowiednią pamiątką? – zastanawiają się w liście do redakcji uczniowie klas drugich.
Upominek stanowić ma ostatnią pamiątkę dla kończących swoją edukację w II Liceum Ogólnokształcącym w Raciborzu uczniów. W poniedziałek, 19 kwietnia upłyną termin wpłaty składki pieniężnej, z której dochód miał zostać przeznaczony właśnie na ten cel. Wybór upominków tak zbulwersował drugoklasistów, że niektórzy z przekory nie zapłacili. – Nie uważamy aby był to odpowiedni prezent dla naszych kolegów. Wielu z nas nie wpłaciło pieniędzy, chociaż składka wynosi tylko 12 zł. Nie zapłaciliśmy nie dlatego, że nie mieliśmy pieniędzy, tylko z przekory, gdyż szkoła nie liczy się z naszym zdaniem. Teraz nauczycielka, która zbierała pieniądze straszy nas, że podczas uroczystości wręczenia upominków przeczyta nazwiska uczniów, którzy nie wpłacili tych 12 zł – czytamy dalej w liście.
Jeden z naszych redaktorów wybrał się do II LO i zapytał uczniów klasy drugiej czy to o czym czytamy w liście to prawda. Drugoklasiści potwierdzili te informacje. Dodatkowo jedna z uczennic powiedziała, że nauczyciele wybrali prezent dla maturzystów bez konsultacji z uczniami. – Nasze pomysły zostały odrzucone. Podobno czekolady zostały już zamówione i teraz gdy nie zapłacimy to nauczyciele nie będą mieli jak za to zamówienie zapłacić, pewnie dlatego tak bardzo im na tym zależy – mówili uczniowie.
Dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego, Herbet Dengel potwierdza, że w placówce od lat kultywowana jest taka tradycja. Klasy drugie przygotowują żartobliwy apel, podczas którego wręczają niedrogie upominki maturzystom. – Najczęściej są to czarne długopisy, gdyż wiadomo, że podczas matury pisemnej można używać tylko długopisów koloru czarnego – mówi. Dyrektor podkreśla, że rodzaj upominku powinien być pomysłem uczniów klas drugich i nie chciałby aby ingerował w to jakiś nauczyciel. Powiedział również, że nie słyszał o przypadkach zastraszania uczniów przez nauczycieli. – W mojej szkole pracują wykształceni i wykwalifikowani nauczyciele. Jeżeli były takie przypadki to jestem stanowczo przeciw. Zajmę się tą sprawą – obiecał. Dyrektor powiedział także, że uczestnictwo w tej akcji jest dobrowolne i jeżeli ktoś został zmuszony do tego by wpłacić pieniądze może zgłosić się do niego lub do wychowawcy po zwrot pieniędzy.
/p/
REKLAMA:
———————————————————————————————————————-
Settlers 7: Droga do królestwa
punkt odbioru w Raciborzu – odbiór za 0,00zł ! Czas realizacji do 48 godzin!
(ceny podano na dzień 20.04.2010 na podstawie oficjalnych stron internetowych)
to nie pierwsza taka sytuacja w II LO. Jak byłem uczniem tej szkoły, też się zdarzały takie akcje: tu zrzutka na ciasteczka dla maturzystów, tu na kanapki dla komitetu rodzicielksiego, tu na kwiatki dla sprzątaczek, tu dla absolwentów…
to ty chyba szkoły pomyliłeś, bo ja też kończyłem to liceum i nic takiego co ty piszesz nie było. Oczywiście zbieraliśmy się sami na długopisy i czekolady dla klasa trzecich ale jak ja odchodziłem to też taki prezent dostałem i nikt mnie nie zmuszał do tego abym musiał zapłacić – po prostu chcieliśmy bo wiedzieliśmy że my również na zakończenie coś takiego dostaniemy. Dla maturzystów nigdy nie było i nie ma zrzuty na jakieś ciasteczka, a jeżeli chodzi o komitet rodzicielski to chyba nie wiesz o czym mówisz.
Przestańcie dyskutoać na takim portalu o tak prozaicznych drobiazgach, wręcz głupotach. Przenieście to na strony NASZA KLASA. To nie jest gazetka szkolna..