Pijanych kierowców na drogach powiatu raciborskiego jest coraz mniej. Jeszcze niespełna pół roku temu policja podczas weekendów zatrzymywała od 3 do 10 nietrzeźwych osób, które "za kółko" wsiadały po kilku głębszych.
Od kilku tygodni w weekendowych statystykach policyjnych coraz rzadziej widnieją pijani kierowcy. Jeszcze niespełna pół roku temu w lokalnej prasie ukazywały się tytuły takie jak "Plaga nietrzeźwych kierowców w Raciborzu" czy "Weekend: 11 nietrzeźwych kierowców". Szokująca była również ilość promili, jaką w wydychanym powietrzu mieli kierowcy. Byli tacy, którzy za kierownicę wsiadali mając ponad 2 lub nawet 3 promile alkoholu we krwi. Aktualnie takich przypadków na drogach naszego regionu jest coraz mniej. W ciągu ostatniego miesiąca na gorącym uczynku złapano zaledwie kilka osób, które kierowały samochodem pod wpływem alkoholu, a w ciągu ostatnich dwóch weekendów nie zatrzymano żadnego.
Nadal jednak nieugięci są rowerzyści, którzy bez namysłu wsiadają na rower po kilku głębszych. Najczęściej są to mieszkańcy dzielnic naszego miasta lub mieszkańcy okolicznych wiosek. Chociaż, coraz częściej zdarza się, że nietrzeźwi rowerzyści ruszają w miasto i tworzą ogromne zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. W ciągu ostatnich trzech dni zatrzymano ich czterech. Każdy z nich miał prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wielu z zatrzymywanych rowerzystów ma już orzeczenie Sądu dotyczące zakazu kierowania wszelkimi pojazdami. Mimo tego lekceważą prawo i wsiadają na rower i to w dodatku pod wpływem alkoholu.
Jaki jest tego powód? Wszelkie kampanie społeczne prowadzone przez policję informują o skutkach jazdy po alkoholu. Dotyczą one jednak głównie kierowców samochodów. Jednak obniżenie koncentracji i spowolnione reakcje po wypiciu alkoholu dotyczą każdego, nawet pieszego. Kierowcy samochodów boją się utraty prawa jazdy, czują również większą odpowiedzialność za życie swoich pasażerów. Rowerzyści, jak wynika ze statystyk, odpowiedzialności takiej nie czują i w coraz większym stopniu lekceważą prawo i swoje życie, które podczas jazdy rowerem pod wpływem alkoholu w ruchu drogowym jest bardzo zagrożone.
/p/