– Chcemy skrócić dystans między władzą a obywatelami – twierdzi R. Myśliwy i zapowiada w najbliższym czasie złożenie projektów uchwał dotyczących przejrzystości życia publicznego. Leszek Wyka apelował niedawno, by w BIP-ie starostwa pojawiło się więcej informacji o radnych. Wkrótce to samo zaproponują prezydentowi radni miejscy RSS NaM.
Radny reprezentuje nie tylko swoich wyborców ale całą lokalną społeczność. Często zdarza się, że po czteroletniej kadencji mieszkańcy miasta lub powiatu nawet nie potrafią z imienia i nazwiska wymienić swoich reprezentantów. Stąd pomysł, by w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiło się więcej informacji o wybrańcach ludu. – Informacja na BIP dotycząca wykształcenia czy doświadczeń zawodowych radnego jest bardziej zobowiązująca, dlatego chcemy by władza publiczna znacznie bardziej niż dotychczas otworzyła się na obywatela. Wyborca ma prawo wiedzieć kto go reprezentuje w radzie. W materiałach wyborczych kandydaci bez zobowiązań często wypisują różne rzeczy na swój temat – twierdzą radni stowarzyszenia.
Ponadto Nasze Miasto jest zdania, że wyborcy powinni mieć na co dzień możliwość bezpośredniego kontaktu z radnym, i to nie tylko z tym, którego sami wybrali. Dlatego proponują zamieszczenie w Biuletynie danych kontaktowych do radnych. – Dotychczasowy system dyżurów radnych to za mało, nie sprawdza się. – twierdzi Robert Myśliwy, lider ugrupowania, który bodajże jako jedyny w poprzedniej kadencji udostępnił swój adres e-mail oraz numer telefonu komórkowego. – Mogę zapewnić, że żadnych głuchych telefonów czy nieprzyjemnych SMS-ów nie odnotowałem. Zdaniem Myśliwego kroki te mają doprowadzić do zwiększenia zainteresowania społecznego sprawami samorządu, co może w przyszłości przełożyć się na większą frekwencję wyborczą.
Inną kwestią, na którą radni Naszego Miasta chcą zwrócić uwagę prezydenta, jest struktura zatrudnienia w urzędzie i podległych mu jednostkach, w tym w szkołach. – Odmłodzenie kadr to szansa na rozwój i nową jakość w samorządzie – twierdzą w stowarzyszeniu, zaś jego lider dodaje: – Nie chodzi o to, by wysyłać na przymusową emeryturę wszystkich którzy osiągnęli odpowiedni wiek, ale żeby racjonalnie podejść do tych kwestii. Często emeryci blokują miejsce młodszym. Niech prezydent pokaże, że zależy mu na ludziach młodych, żeby nie musieli uciekać z miasta. Nie ma ludzi niezastąpionych, a zasiedzenie na stanowisku często jest patologiczne, bo wkrada się rutyna. Poza tym w dobie kryzysu możne na tym polu poszukać oszczędności – komentuje Myśliwy.
/ps/
W końcu Robercie. I oby więcej podobnych projektów. Bardzo rozsądna i wyważona wypowiedź.
NAM – jest bez j….j, a kto ma to pokazać, jak nie opozycja ! NAM to ciepłe kluchy, chciałby zjesc ciastko i je mieć! To se ne da! Gdzie wasze dziennikarstwo śledcze?!
Kiedy NAM przyjrzy się ,,gospodarce,, Prezesa, Przewodniczacego Rady Miasta – Tadeusza Wojnara?
Ja i moi przyjaciele głosowaliśmy na NaM.
Szybkie rozczarowanie?
Pan Wyka nawet nie raczł odpisać na moje pytanie do swego artykułu na stronie NaMu.
Jednym słowem: „Wiele krzyku o nic”.
Podziam pogląd, że to ciepłe kluchy – prawie nikt nie ma za sobą rzeczywistej aktywności w życiu publicznym, takie podniecanie się na forum własnej strony internetowej to jeszcze nie praktyka przyszłego działacza? Myśliwy wygrał oczywistą sprawę w Sądzie pracy – to o wiele za mało. Popierałem ten ruch, bo inego nie było co popierać. Młotkirm po głowie dał mi, właśnie Myśliwy, przez oficjalne poparcie dla starej „gwardii” w osobie prezydenta Lenka. Jak szydło z worka, Myśliwy ujawnił o co mu chodzi !!! Nie dowiemy się nigdy, jak to się stało, że prawie cała poprzednia władza uzyskała mandat w jednym okręgu wyborczym? nadzieja – choć nikła, że PIS będzie dochodził rzetelności PKW w tych wyborach ???
PS. Opozycja wykazała, że prawie 2 miony kartek do głosowania zostało uszkodzonych w poprzednich prezydenckich wyborach – a RAC w POwcowych rankingach jest wysoko???