25 lutego w restauracji "Annaberg" w Kuźni Raciborskiej odbyło się spotkanie podsumowujące projekt pn. "Dostrzec-Ocenić-Działać", który realizowany był przez SKA "Babiniec".
Projekt dofinansowany został ze środków Programu "Działaj Lokalnie VII" Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Lokalnej Organizacji Grantowej – Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS w Rybniku. "Dostrzec-Ocenić-Działać" trwał w sumie pięć miesięcy (od 9 sierpnia 2010 r. do 31 stycznia 2011 r.).
Udział w spotkaniu wzięło około 30 osób
Piątkowe spotkanie skierowane było natomiast do osób, będących członkami tzw. Klubu STU. Jego zadaniem – jak głosi informacja znajdująca się na stronie SKA "Babiniec" – jest zintegrowanie środowiska przedsiębiorców, właścicieli firm ale również osób fizycznych wokół jednego celu: wspieranie lokalnych organizacji pozarządowych, które działają na rzecz rozwoju miasta i gminy Kuźnia Raciborska.
– Dzisiejsza uroczystość skierowana jest zatem do ludzi dobrego serca, czyli do tych, którzy wspierali nasze działania i w ubiegłym roku udzielili nam wydatnej pomocy – powiedziała tuż przed otwarciem spotkania prezes Stowarzyszenia Celina Nowakowska.
Brygida Drapa – jedna z członkiń SKA "Babiniec"
By przybliżyć swoje dokonania przybyłym na uroczystość gościom (wśród których byli m. in. Sue i Paul Johnson ze Stanów Zjednoczonych), panie z "Babińca" przygotowały specjalną prezentację, w której wyszczególniły wszystkie swoje zadania, jakich się podjęły i cele, które osiągnęły w minionym roku. A zaliczyć do nich można m. in. zajęcia w ramach Szkoły dla Rodziców, czyli "jak mówić, żeby dzieci nas słuchały?", spotkania czy udział w akcjach integrujących miejscowe społeczeństwo (Dzień św. Marcina).
Paul Johnson z tłumaczką Anną Zawadą
– Celem Klubu STU jest zrzeszenie stu osób, którzy będą finansowo wspierać działania stowarzyszenia, dzięki czemu będziemy mogli realizować wiele ciekawych inicjatyw – mówi Łukasz Kuczera. Znalezienie chętnych nie jest jednak prostym zadaniem (Klub STU liczy obecnie 23 członków – dop. red.). – Mimo to, łatwiej jest takich ludzi znaleźć w samej Kuźni niż poza nią, ponieważ mieszkańcy tego miasta mają świadomość, że dzięki wsparciu Klubu robią też coś dla siebie – tłumaczy prezes organizacji.
Grupa dziewczyn w ludowych strojach ukraińskich (jeden z utworów został wykonany w tym właśnie języku)
Miłym akcentem tej kameralnej uroczystości było też losowanie nagród wśród uczestników spotkania. Drobne upominki – jak zaznacza Anetta Płachciak – zostały ufundowanie przez lokalnych przedsiębiorców. Wieczór urozmaicił program muzyczno-taneczny w wykonaniu dzieci pań działających w "Babińcu". Nad oprawą artystyczną czuwała Angelika Widuch.
Czytaj również: Kuźniański "Babiniec" otrzymał dofinansowanie
/BaK/