Mało gościnne dla rywalek okazały się piłkarki RTP Unii Racibórz, gromiąc na własnym stadionie Stilon Gorzów. Dla unitek zagrał też Górnik Łęczna, który w Koninie "urwał" punkty Medykowi. Zdjęcia
W trzeciej wiosennej kolejce piłkarki RTP Unii zmierzyły się z kolejnym beniaminkiem. Przedostatnia drużyna Ekstraligi to zdecydowanie najsłabszy z dotychczasowych rywali i w sobotę była tylko tłem dla rozpędzonej Unii. Mecz rozpoczął się od minuty ciszy ku pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej oraz Tomasza Harnasza, zawodnika LKS Adamowice, który zmarł w ubiegłym tygodniu w trakcie meczu.
Pierwsza połowa to pokaz efektownej gry i znakomitej skuteczności unitek, choć pierwsza akcja na to nie wskazywała – Patrycja Wiśniewska będąc w stuprocentowej sytuacji nie potrafiła pokonać bramkarki gości z 6 metrów. Na pierwszą bramkę kibice na Zamkowej musieli czekać kwadrans. Wynik otworzyła Agnieszka Winczo, która przyjęła piłkę na 12 metrze i nie zatanawiając się huknęła po ziemi obok bezradnie interweniującej Katarzyny Późniak. Dwie minuty później po strzale Marty Stobby w długi róg było już 2:0. W 28 minucie na 3:0 podwyższyła Wiśniewska, z najbliższej odległości pakując piłkę do bramki w zamieszaniu podbramkowym.
W 32 minucie na strzał zza lini pola karnego zdecydowała się Winczo, zdobywając efektownego gola. Nie zdążył jeszcze zmienić się czas na elektronicznej tablicy z wynikiem, a ta sama zawodniczka wyprzedzając obrończynie po prostopadłym podaniu podwyższyła na 5:0. Obydwie bramki dzieliło jakieś 30-40 sekund. W tej połowie na listę strzelców wpisała się jeszcze Katarzyna Krupa, uderzając głową po dośrodkowaniu Stobby z rzutu rożnego.
Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia ze strony unitek. Nie minęły jeszcze dwie minuty od gwizdka rozpoczynającego tą część spotkania, a już Winczo wykorzystując sytuację "sam na sam" zdobyła swojego czwartego, a ogólnie siódmego gola w meczu. Zanosiło się na to, że spotkanie zakończy się dwucyfrowym wynikiem po stronie Unii, jednak mimo nieustającego oblężenia i regularnego ostrzeliwania bramki Stilonu na następnego gola (ostatniego, jak się okazało) przyszło poczekać do 85 minuty. Warto było, gdyż strzał Bojdovej to zdecydowanie najładniejsza bramka meczu: słowacka pomocniczka zdecydowała się na strzał z ok. 30 metrów i uderzyła tak mocno, że Późniak nie miała nic do powiedzenia.
9 kwietnia godz. 16.00, stadion OSiR ul. Zamkowa
RTP Unia Racibórz – Stilon Gorzów Wielkopolski 8:0 (6:0)
Bramki: Winczo – 4 (15,32,32,47), Stobba (17), Wiśniewska (28), Krupa (36), Bojdova (85)
RTP Unia: Wilk – Pawlak (Hajduk 46'), Mika (Żyła 46'), Konsek – Stobba, Krupa, Landeka (Sosnowska 70'), Bojdova- Żelazko – Winczo, Wiśniewska (Istokova 46')
Dobra wiadomość nadeszła z Konina, gdzie tamtejszy Medyk stracił punkty zaledwie remisując z Górnikiem Łęczna 2:2. Swoim byłym koleżankom dużą przysługę wyświadczyła ex-unitka Anna Sznyrowska, która przy stanie 2:0 dla Medyka w drugiej połowie dwa razy pokazała swoje umiejętności doprowadzając górniczki do remisu.
/ps/
Ale tłumy na widowni…
To trza było przyjść na mecz ciulu a nie tera fanzolić. Było na co poziroć.
Pomogła Sznyrowska;
„Dobra wiadomość nadeszła z Konina, gdzie tamtejszy Medyk stracił punkty zaledwie remisując z Górnikiem Łęczna 2:2”
a gole dla Łęcznej zdobyła… Anna Sznyrowska
Ekstraliga kobiet, 09.04.2011 r. godz. 12:00
Medyk Konin – Górnik Łęczna 2:2 (2:0)
? – Sznyrowska 54, 70
Madyk wygrywał już 2 do 0. Dzięki Ania))))))
na zdjęciu widać Alojza, a to już wystarczy za całe kibicowanie
Najlepszeeee ! < 3 ; ))
Alojz rzeczywiście wszędzie robi kariere,
szczególnie upodobał sobie PSS SPOŁEM.
Śmieszny gość, jednak go lubie. 🙂