Uczniowie trzecich klas gimnazjów rozpoczęli egzaminy kończące szkołę. Dzisiaj rano pisali test z zakresu przedmiotów humanistycznych i jak mówią, był on dla nich swoistym egzaminem z patriotyzmu.
Czy test był trudny? Zdania wśród uczniów Gimnazjum nr 1 w Raciborzu były podzielone. – Test był taki w sam raz – uważają zgodnie Dominika, Justyna, Basia i Estera z klasy 3G oraz Karolina z 3C. – Zadania zamknięte były o wiele trudniejsze niż zadania otwarte – dodają Paweł Musioł i Mateusz Leśnikowski. – Było ciężko. Test ten był o wiele trudniejszy niż próbny – mówi Adam Rudziński z klasy 3A, który swoją naukę zamierza kontynuować w II Liceum Ogólnokształcącym.
Wychodzący z sali egzaminacyjnej uczniowie żalili się, że nastawili się na trudne rozprawki, charakterystyki. Do takich form wypowiedzi przygotowywali ich nauczyciele. Tym razem test jednak nastawiony był na historię. – Żeby dobrze napisać test, trzeba było znać daty, wiedzieć dużo o Tadeuszu Kościuszko, Janie Dąbrowskim – opowiadają Michał, Krzysiek i Kuba z klasy 3G. – Dużo nawiązań do patriotyzmu. Były też pytania o Jana Pawła II i o hymn narodowy – dodaje Dominika Kowol. Gimnazjaliści zgodnie przyznają, że do tego testu nie przygotowywali się jakoś szczególnie. Rozwiązywali testy próbne, które można znaleźć na internecie.
Jutro uczniowie trzecich klas gimnazjów zmierzą się z matematyką, a w czwartek z językiem angielskim. Co jest dla nich największym wyzwaniem? – Oczywiście matematyka – tak twierdzi większość. Chociaż są i tacy, którzy matematykę mają opanowani do perfekcji. – Wcale nie boję się matematyki – stwierdziła Dominika Kowol, która ma jednak obawy przed chemią i fizyką, która na teście również może się pojawić. – Do testu matematyczno – przyrodniczego przygotowywałem się bardziej niż do humanistycznego. Obawiam się, ale myślę, że powinienem sobie poradzić – mówi Adam Rudziński. A jak u gimnazjalistów z językiem angielskim? Uważają, że pójdzie im dobrze. Tylko nieliczni, lepiej czujący się w naukach ścisłych uczniowie, mają obawy. – Myślę, że angielski będzie dla mnie najtrudniejszy – stwierdza Adrian Dziwoki, który naukę chciałby kontynuować w Zespole Szkół Mechanicznych.
Egzamin gimnazjalny jest egzaminem zewnętrznym, organizowanym nie przez szkoły, ale przez okręgowe komisje egzaminacyjne. W województwie śląskim za sprawdziany, egzamin gimnazjalny i maturalny odpowiada Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Jaworznie. Podczas dwugodzinnego egzaminu gimnazjaliści rozwiązywali takie same zadania, a prace sprawdzą zewnętrzni egzaminatorzy. Z każdej części można otrzymać po 50 punktów. Każdy punkt się liczy, bo wyniki egzaminu są brane pod uwagę przy naborze do szkół średnich. Zaświadczenia o wynikach uczniowie otrzymają najpóźniej na tydzień przed zakończeniem roku szkolnego.
/p/
Rynek pracy, edukacja, depopulacja
.jpg "Remont zabytkowego spichlerza chłopskiego w Raciborzu zakończony")
W czwartek gimnazjaliści piszą egzamin z języka obcego, a to wcale nie znaczy, że z angielskiego. Trochę rzetelności
Ciekawe jaki patriotyzm opiszą gimnazjaliści ze Studziennej. Co sądzą o tablicy przy przstanku autobusowym przy Placu Zakopiańskim, postawionej obok tablicy upamiętniajacych poległych w czasie I Wojny Światowej. Tej o chwale i pamięci poległych w latach 1939-45. Kiedyś tablica mówiła tylko o pamięci, następna pewnie będzie mówiła o chwale poległych za III Rzesze i Wodza.
Szpanować można, bo to przywilej młodego wieku, ale gdy uczniowie pozują w złapami w kieszeni, to źle o nich świadczy!!! Wprawdzie fotograf mógłby o tym pamiętać, odpowiada za to co utrwala, ale dbanie o swój wizerunek, a szczególnie ucznia przed swoją szkołą, mogliby nauczyć wychowawcy klas.
Co uczniowie wiedzą i czują na tematy narodowościowe, to nadal dwie moralności. Jest w pewnym stoponiu wizytówką osobowości samych nauczycieli, którzy jednak maja na tą sferę wychowania znaczny wpływ. Zgadzam się, że zmiany np. tych tablic dokonują ludzie po skończeniu Gimnazjum a nawet po Maturze – a to już trąci polityką, na która nie ma miejsca w szkole???
Faktycznie, ręce w kieszeniach garnituru to brak kultury, szczególnie na zdjęciu przed budynkiem szkoły. A o kulturę osobistą dzieci zadbać powinni rodzice, bo pewne zachowania wynosi się z domu. Trzymam kciuki za wszystkich gimnazjalistów.
Macie racje, te dzieciaki z czwartego zdjęcia nie mają pojęcia o kulturze osobistej. Do tego nawet jeden trzyma się za tyłek. Normalnie wstyd, młodzież w naszym mieście jest po prostu okropna.
Szanowni czytelnicy tego forum ja rozmawialem z tymi dziecmi.
I sa dwa powody dla ktorych nie powinniscie ich oceniac:
1 Nie wiecie jak wyglada ich stanowisko (nie chcieli pozowac na tle szkoly i reprezentowac szkoly)
2 Poza nie jest lekcewazaca lecz na tak zwanego kozaka.
Poza tym nie mozecie poweidziec nic zlego na temat wychowawcy gdyz jest to uczciwa osoba ktora dba o swoja klase.
Prosze was wiec nie wypowiadajcie sie jesli nie wiecie co tam sie stalo i przedewszystkim nie znacie tych dzieci wiec jak mozecie je oceniac. Uwazam ze te dzieci sa sto razy lepsze niz wielu z was wiec po raz ostatni mowie nie mozna tak postepowac. Nie wolno oceniac ludzi z gory a wy to wlasnie robicie.
Obawiam się, że „nadajemy na różnych falach”, ani na moment nie pomyslałem źle o tych wspaniałych młodych, którzy mogli nie chcieć pozować do tego zdjęcia. „Kozaka” można strugać, ale wyczucie; gdzie co mozna, powinno sie nauczyć w szkole. Nie liczyłbym tu na Rodziców, bo to różnie bywa? Chodzimy do szkoły, by nabyć elementarną wiedzę i nauczyć się „znajdywać” w różnych sytuacjach, i tych potrzebnych w przyszłej profesji np.Polityka. Do młodego człowieka docierają wzory z mediów, które pokazują sytuacje czasami wyjatkowo naganne – do młodego- mądrego inteligenta, należy nauczyć sie zdystansować do tego, co nas otacza i być sobą-kulturalnym w każdej sytuacji. Chodzimy do szkoły średniej i każdy z nas miał do czynienia z różnymi osobowościami nauczycieli, niektórzy do końca naszego życia pozostaną dla nas dobrym wzorem; chociaż byli też źli – ale o nich nie mówi sie wcale, ale nigdy źle!!!, dlatego o Nich też pisałem!!!
pozdrawiam serdecznie Anonima….. jestem bardzo ciekawa cóż to za wybitna osobowość … która pisze , że ktoś jest „okropny” oceniajac go po luzackiej pozie na zdjęciu!!! Ty nie masz pojęcia co to znaczy „okropna młodzież z Raciborza”! Znam tych chłopców… to bardzo fajni ludzie ….i ich wychowawczynię …kompetentną i profesjonalną osobę…..
Twoja ocena jest bardzo niesprawiedliwa. Zachęcam do poświęcania wolnego czasu prawdziwym problemom… .Pozdrawiam .
Szanowni bulwersujący się rodzice, Naprawdę nie macie co robić tylko siedzieć na jakiś raciborskich portalikach i pisać komentarze? Narzekacie na brak kultury tych osób, a ocenianie ich po jednym zdjęciu zrobionym w formie żartu to jest kulturalne i na „poziomie?! Myślałem, że ludzie dojrzali mają bardziej wyrafinowane określenia niż „okropna”. Wy w naszym wieku z pewnością byliście idealnym przykładem do naśladowania, nie wątpię. Ocenianie wychowawczyni klasy po jednym luźnym zdjęciu jej uczniów jest conajmniej nie na miejscu. Strasznie zakompleksione to nasze starsze pokolenie.
pozdrawiam
uczeń G1 , lat 16
Przepraszam bardzo, ale kto tu nie ma pojęcia o kulturze osobistej? Jak można oceniać ludzi po tym czy trzymają ręce w kieszeni, czy nie? Nawet jeśli trzymaliby je, za przeproszeniem, w d*pie, to nie świadczy o tym, że są złymi bądź niewychowanymi ludźmi. Za to, co do Was, szanowni krytycy młodzieży raciborskiej, i waszej kultury, to mam wątpliwości. Jasne, najlepiej napisać o sobie „Anonim” i zgrywać koksa. [b][i]To[/i][/b] jest niewychowanie, i brak elementarnej kultury, jak i również tchórzostwo. Znam tych ludzi i są naprawdę spoko. I proszę nie wypowiadać się o Wychowawczyni. Jest to jedna z najlepszych wychowawczyń w tej szkole, miła, kompetentna, i zaangażowana w swoich wychowanków. Ciekawe, czy Wy, jako rodzice, odnosicie same sukcesy wychowawcze? Coś czuję, że nie. Bo dzieci despotycznych rodziców bardzo często nie radzą sobie w życiu… 😉