Wiceminister chwali rolnictwo na raciborszczyźnie

Ogólna sytuacja w światowej gospodarce, słabe plony w ubiegłym roku i działalność kapitału spekulacyjnego to wg Kazimierza Plocke główne powody zapaści polskiego rolnictwa oraz wysokich cen żywności. Wiceminister rolnictwa gościł dziś w Raciborzu.

Przedstawiciel resortu rolnictwa przyjechał do Raciborza, aby zobaczyć na własne oczy nowoczesne śląskie gospodarstwa, wsłuchać się w problemy rolników raciborszczyzny oraz odznaczyć najlepszych z nich odznaką "Zasłużony dla rolnictwa". W programie pobytu przewidziano wizyty w gospodarstwach rolnych w Krzanowicach i Bieńkowicach oraz część oficjalną w Pietrowicach Wielkich, gdzie minister wręczy odznaczenia i spotka się z samorządowcami i rolnikami.

- reklama -

 

 

Minister przyjechał do Raciborza na zaproszenie posła Siedlaczka. – Zdecydowałem się po raz kolejny do was przyjechać w uznaniu wysokiego poziomu rolnictwa na ziemi raciborskiej – stwierdził

 

 

Wcześniej jednak w siedzibie starostwa powiatowego odbyła się konferencja, w czasie której Plocke odpowiadał na pytania lokalnych mediów. I tak, pytany jak można pomóc rolnikom zachować opłacalność produkcji przy rosnących kosztach, stwierdził, że sytuacja w Polsce wynika z ogólnie trudnej sytuacji gospodarczej panującej na świecie. Dodatkowo plony w 2010 roku były niższe ze względu na liczne klęski żywiołowe, stąd też ceny żywności rosną. Na to wszystko nakłada się nasilająca się z każdym rokiem działalność kapitału spekulacyjnego, wykupującego produkty rolne, by je odsprzedać po wyższych cenach. –  Monitorujemy sytuację aby zapobiec drożyźnie, ale mechanizmów jej zapobiegających nie mamy – przyznał.

 

Przy ożywianiu produkcji rolnej pomocny ma być program "Mój rynek", finansowany z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, który ruszy już niebawem. Polega on na tworzeniu sieci nowoczesnych targowisk w małych i średnich miejscowościach, a także modernizacji już istniejących. W założeniu z programu mogłoby skorzystać ok. 300 samorządów z całego kraju. Resort liczy, że wsparcie rozwoju handlu na wsi ułatwi zbyt produktów rolnych i skróci łańcuch pośredników, co spowoduje obniżenie marż handlowych i wzrost zysku rolników. Jak przyznał Ryszard Winiarski, przewodniczący powiatowej komisji rolnictwa, próby takie były już u nas podejmowane, ale ze względu na brak zainteresowanych podmiotów nic z tego nie wyszło.

 

Minister odniósł się do strat ponoszonych przez rolników z tytułu podtopień pól i szkód wyrządzanych przez zwierzynę łowną, na co często uskarżają się rolnicy w naszym regionie. Ubiegłoroczna powódź spowodowała, że rząd przeznaczył w tym roku więcej środków na uregulowanie kwestii melioracji. Ministerstwo szuka też możliwości prawnych, aby rekompensować rolnikom straty wynikłe z podtopień.

 

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj