Mimo burzy w internecie niewiele osób postanowiło skorzystać z zaproszenia ks. Rogalskiego i przedstawić swe poglądy odnośnie budzącej kontrowersje wystawy aborcyjnej bez pośrednictwa klawiatury i gwarantującego anonimowość nicka.
– Wszystkich internautów, którzy mieli krytyczne uwagi dotyczące wystawy i obficie publikowali je w komentarzach jednego z miejscowych portali, a także administratorów tegoż portalu, zapraszam na spotkanie, gdyż uważam, że mając odwagę publikowania swoich myśli warto też mieć odwagę do rozmowy i wymiany tychże poglądów – napisał proboszcz parafii NSPJ w zaproszeniu.
– Jest bardzo mało odpowiedzialności w internetowej przestrzeni. Portale w różny sposób przedstawiają treści, które budzą rozmaite komentarze – w ten sposób witając przybyłych krótko uzasadnił po co w ogóle zdecydował się na spotkanie, które jednak szybko zboczyło z głównego tematu przeradzając się w dyskusję światopoglądową.
Przyszło siedem osób. Czworo z nich to młodzi ludzie, studenci. Dwie dziewczyny, dwóch chłopaków. Ci na wstępie zadeklarowali się jako przeciwnicy aborcji, ale też od razu wyrazili swoją dezaprobatę umiejscowieniem wystawy. – Makabryczne obrazy są doskonale widoczne z ulicy, naprzeciw jest szkoła, chodzą tędy dzieci – argumentowali. Zgodnie podkreślali też szkodliwy wpływ, jaki widok poćwiartowanych płodów może wywrzeć na dziecięcą psychikę.
– Wystawa nie jest miła dla oka – przyznał ksiądz Rogalski – Ale taka jest prawda, taka rzeczywistość. Proboszcz poinformował, że w wielu miastach obrazy te eksponowane są w bardziej centralnych miejscach, np. na rynkach. Przyznał się, że miał dylemat z wystawieniem jej w otwartej przestrzeni, ale zrobił to na prośbę stowarzyszenia które sprowadziło wystawę. – Ideą wystawy jest pokazanie, że aborcja to ludobójstwo. Dlaczego zdecydowałem się na taką formę mimo ryzyka? Nie łudźmy się, do kościoła przychodzą także osoby, które nie są konsekwentne w swoim działaniu i myśleniu. Klaszczą Ojcu świętemu, a gdy przychodzi do głosowania w wyborach, głosują na opowiadających się za aborcją.
Ksiądz znalazł wsparcie ze strony młodego małżeństwa. – Jeśli wszystkie wystawy w całej Polsce uratują choć jedno życie, jedno dziecko, to już warto było – powiedziała kobieta, zaś jej małżonek dodał, że dobitność przekazu jest atutem. Wspólnie stwierdzili, iż odpowiednie podejście rodziców i tłumaczenie dzieciom tego co oglądają nie doprowadzi do szkód w ich psychice.
Spotkanie trwało ok. 80 minut i choć odbywało się w kulturalnej atmosferze, żadnej ze stron nie udało się przekonać drugiej do swoich racji. Uczestnicy byli jednak zadowoleni. – Zawsze to dobrze wymienić poglądy – podsumowali zgodnie.
/ps/
———————-
Reklama:
Raciborski Katalog Firm – największa internetowa baza firm Raciborza i okolic.
Sprawdź, czy Twoja firma już się tu znajduje.
Dodaj bezpłatny wpis do Raciborskiego Katalogu Firm !
www.firmy.raciborz.com.pl – Poleć znajomym!
Katalog Firm oferuje również płatne formy prezentacji Twojej firmy, m.in. graficzna prezentacja firmy , wyróżnienia w branżach. Jesteś zainteresowany? Skontaktuj się z nami! – tel. 32 414 90 30
lub mail: [email protected] [email protected]
Prezentacja w Internetowym Katalogu firm – to najtańsza a zarazem skuteczna reklama internetowa.
Żenujące. Dla małego dzieck zadne tłumaczenie nie jest w stanie „wymazać” obrazów z jego pamięci. To jest wstrząs. A to „młode małżeństwo” skąd inąd wiem, ze płodzi dzieci jedno za drugim. Trzecie w drodze. No ich sprawa tylko ze dlaczego rodzice mają ponosić cieżar ich lekkomyslności? I to jest przykład „nauczyciela naturalnego planowania rodziny”. Jedna po rozwodzie a druga w trzeciej „wpadniętej ciąży”. Świetny przyklad.
Zastanawiam się na jakiej podstawie Ktos twierdzi ile razy Ta Pani wyzej wymieniona „wpadła”. To jest jakies idiotyczne stwierdzenie. Ile mamy dzieci to mysle bardzo indywidualna sprawa i żałosny jest ten komentarz a nawet obrazliwy.A co do wystawy popieram w pełni. Myślę ,że dzieci grając w gry komputerowe doznaja duzo gorszych strat moralnych ,ale to jest zbyt wygodne dla rodzicow i o tym sie nie mowi. „Bo dzieciak sie tak fajnie bawi…”. Kończac uwazam ,ze ta wystawa najbardziej drazni tych , którzy maja nieczyste sumienia. Współczuje…
Ja panu panie zyx nie zaglądam do sypjalni więc wara od mojej, wątpje by pan mnie znał bo gdyby tak to wiedziałby pan o tym że żadne moje dziecko nie jest jakąs tam wpadką tylko zostały poczete z miłosci do mojej żony, a czy to że ma sie trójke dzieci jest takie złe (chyba raczej nie). jednoczesnie pragne panu powiedzieć ze żałosnym raczej jest to że zamiast dyskutować z argumetami atakuje pan w tak chamski i co najmniej niesprawjedliwy sposób dyskutantów. wydaje mi sie że ,jeśli nie mamy nic do powiedzenia na zada temat mądrzej by było nic nie mówić!!!! no ale czego można sie spodziewać po człowieku który boji sie nawet podać swojego nazwiska. czemu nie przyszedł pan wczoraj na to spotkanie? Czy bał sie pan mówic takie kłamstwa w oczy, prawda? Jeszcze raz uważam ze to pan jest załosny. na koniec jeśli kogoś nie znasz to nie oceniaj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Są istoty zyjace bez mózgu, jak to ktos słusznie powiedział. czemu
wiec w pierwszym etapie życia człowieka nie? A wiecie że mózg ma
początki już w 4 tygodniu ciązy? Niektóre mamy dopiero wtedy zauważają,
że sa brzemienne…
W dzieciństwie smuciła sie, że nikt nie kocha potwornego yeti. Chciała zbierać pieniądze dla sierocińców. Potem zbierała karmę dla bezpanskich kotów. Wierzyła, że prawdziwa miłość
wytrzyma wszystko, była zachwycona pierwszym dzieckiem, za swoją
córeczką była gotowa rzucic się w ogień potem był GWAŁT, synek, co
ciekawe, gdy postanowiła pójść na aborcję, ona nawet wiedziała że to
jest człowiek, ale postanowiła go zabić. Tak zrobiła.
Czy gdyby dorwała gwałciciela też by go zabiła? Nie, on jej nie przeszkadzał tak bardzo że MUSIAŁA go zabić. To straszne, że teraz różne osoby unikną kary śmierci, ale jej synek nie
miał w jej oczach żadnej szansy. Ludzie zabiją innych, którzy im zle
czynią a jej synek nie zrobił nic złego on tylko był nie współtwórzcie
rzeczywistości, gdzie można zostać zbitym, nie nawet za czyn ale za
samo istnienie.
Ps. Do pani/a o niku zyx(tzw
niewiadome) Chciałem tylko przypomnieć czego dotyczyło to spotkanie(nie
byłem na nim) ale osoba choć w połowie swiadoma swojego intelektu
powinna zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. to chyba nie jest takie
trudne. Biorąc pod uwage pański wpis twierdzę, że zmarnował/a pan/i
swój cenny czas. (Zakładając, że dzieciaki są u pani/a, może lepiej by
było poświęcić czas na wytłumaczenie dziecku o co w tym chodzi, i to na
podstawie tych zdjęć… że są strasze?? owszem są, ale zobaczcie co
dzieciaki oglądają w TV, czy w internecie nie wspominając o grach przy
których można pomysleć że zdjęcia powinny być jeszcze „mocniejsze” Nie
idz pani/e tą droga…a jak już musisz iść to po cichutku bo wstyd.
Zaczęła się cenzura u Burka jak u WAWA. Już nigdzie swobodnej krytyki. Zamknij Pan ten portal. Nic nie warty. Tylko na Brzeziu znajomi go czytają i rodzina.
Bo wygląda na to, że jak ktos jest „właścicielem” portalu, to moze swoich „pracodawców”-czetelników od których jest zależna ilośc kliknięć, ignorować. A osoba o niku „KS” która nie chce się podpisac z imienia i nazwiska (a zarzuca to innym) powinna skorzystać ze słownika ortograficznego, bo az takie prymitywne błędy są żenujące.
Czy widzieliście wystawę antyaborcyjną przy kościele na ul.Warszawskiej (okrąglak)? Rozumiem sens protestu ale czy dzieci powinny oglądać takie zdięcia? To widok prosto z horroru! Szczątki nienarodzonych dzieci! Widziałam jak małe dziecko przyglądało się tym fotografią , a później zapytało: czy to głowa małpki? Dorosły mężczyzna mu odpowiedział że to dziecko. A ono na to : Czy mi też urwą głowę?…Dzieci nie rozumieją tych zdięć, patrzą nanie ze strachem i przerażeniem. Czy proboszcz pomyślał o tych najmłodzych?…
Gwoli wyjaśnienia mój post skierowany był wyłącznie do pana/i zyx a on podobno mnie zna więc nie trudno mu było, po treści mojej wypowiedzi oraz po inicjałach w nicku, mnie rozpoznać. A co do błędów ortograficznych rzeczywiście mam z nimi problem i bardzo za nie przeprasza. Mam jednak nadzjeję ,że pomimo ich obecności dało się jednak zrozumieć mój post pozdrawjam K.S