1 września w Sali Ślubów Urzędu Stanu Cywilnego w Kuźni Raciborskiej odbyła się uroczystość, podczas której oficjalnie powołano nowego kierownika posterunku policji.
W uroczystości udział wzięły władze Kuźni Raciborskiej (burmistrz Rita Serafin, wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Sabina Chroboczek-Wierzchowska), sołtysi i kierownicy jednostek pomocniczych oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Zygmunt Grygier. A z racji tego, że kuźniański posterunek obejmuje również teren gminy Nędza, obecna na spotkaniu była również wójt Anna Iskała oraz tamtejszy przewodniczący Rady Gminy Gerard Przybyła.
– Henryk Linek nie jest osobą nową na naszym terenie – powiedziała na wstępie R. Serafin. – Jest policjantem, który pracuje już u nas parę lat, bardzo dobrze zna teren i jest bardzo dobrze przygotowany do służby na tym stanowisku – dodała burmistrz wyrażając jednocześnie nadzieję na dobrą współpracę na linii posterunek-samorząd.
Nominację nowemu kierownikowi wręczył – również od niedawna pełniący obowiązki powiatowego komendanta policji – mł. insp. dr Paweł Zając, który o nowomianowanym funkcjonariuszu wyraził się w samych superlatywach: – Aspirant Linek to doświadczony policjant i fachowiec, który nie ma żadnych problemów w realizacji zadań. To człowiek, który jest otwarty na propozycje i rozmowy, ma wiele pomysłów i duże doświadczenie, jeżeli chodzi o pracę w Kuźni. Jest pracownikiem solidnym, rzetelnym i sumiennym.
Prezentując sylwetkę nowego kierownika, komendant Zając zaznaczył, że z racji pełnienia dotychczasowych obowiązków zastępcy kierownika asp. sztab. Jerzego Matusiaka, który 23 sierpnia przeszedł na emeryturę, asp. H. Linek najlepiej wie, co się tu dzieje i z jakimi problemami boryka się miejscowa ludność. Zadeklarował ponadto, że w przypadku konieczności sprowadzenia większych sił do Kuźni Raciborskiej, kierownik może w pełni liczyć na pomoc z powiatu.
Henryk Linek, dziękując za zaufanie, jakim obdarzył go komendant Paweł Zając, mianując kierownikiem posterunku policji w Kuźni, powiedział: – Mam nadzieję, że moje 20-letnie doświadczenie sprawi, że będę swoje zadania realizować sumiennie i w sposób należyty spełniać oczekiwania mieszkańców. Jestem świadomy nie tylko tego, że jest to największy posterunek w powiecie, ale za to jako jedyny kierownik posterunku mam wsparcie dwóch włodarzy. Sądzę, że będę mógł w sposób prawidłowy z tego wsparcia korzystać, a mając taki wiatr w żagle i wsparcie dwóch gmin, będę mógł poprawnie zadbać o bezpieczeństwo naszych obywateli, z czego – myślę – wywiążę się w sposób wzorowy.
Z zadań, które asp. Henryk Linek uznał za priorytetowe, wymienił prawidłowe wykorzystanie tego, co do tej pory nie spełniało w satysfakcjonujący sposób swojego zadania, czyli monitoringu (tzw. dodatkowe pięć par policyjnych oczu w terenie). – Będę się starał przez panią burmistrz oraz przy ewentualnych środkach finansowych położyć większy nacisk na to, aby obraz rejestrowany przez kamery był na bieżąco obserwowany przez dyżurującego policjanta. W razie jakiegoś zdarzenia, na miejsce zostanie wysłany patrol, a gdy to będzie niemożliwe – nagrał zajście, które stanie się później materiałem dowodowym w sądzie – podkreślał nowy kierownik.
Pozostałe zadania – jak zaznaczył – chciałby szczegółowo omówić na komisji bezpieczeństwa bądź na sesjach. – Jestem otwarty na wszelkie sugestie i propozycje. Sądzę, że ta współpraca z samorządem będzie się układać prawidłowo – dodał asp. H. Linek.
Nowy kierownik kilka słów poświęcił również gminie Nędza, gdzie największą bolączką jest tzw. "KWK". Kolejnym punktem będzie ustanowienie stałych dyżurów dla tamtejszego rewiru dzielnicowych. – Gwarantuję dwa razy w tygodniu stałe dyżury dzielnicowego. Co do ich terminowości, to jestem otwarty i na pewno przyjmiemy tutaj jakąś wspólną inicjatywę. Daję słowo, że ten policjant będzie tam dyżurował, aby obywatele ze swoimi problemami nie musieli jeździć do Kuźni, tylko mieli funkcjonariusza na miejscu – zakończył asp. Linek.
***
Henryk Linek – aspirant, żonaty, trójka dzieci. Mieszkaniec Markowic. W Kuźni Raciborskiej pracuje od 14 lat; wcześniej – od 1991 r. w Komendzie Powiatowej Policji w Raciborzu, później – do czasu funkcjonowania – na komisariacie kolejowym policji. W Kuźni Raciborskiej przeszedł wszystkie szczeble komisariatu, a potem posterunku policji: wydział prewencji, dyżurny komisariatu i wydział kryminalny, w którym spędził osiem lat.
/BaK/
Gratuluję awansu.Myślę że w końcu znalazł się odpowiedni człowiek na tym stanowisku.Bije swoich poprzedników na głowę- wiedzą , inteligencją ,doświadczeniem.
gruba ryba!