13 października o godz. 15:00 czytelnicy portalu raciborz.com.pl mogli osobiście zadać pytania prof. Miodkowi w jednej z sal PWSZ. Obszerny materiał wideo – Profesor Jan Miodek w Raciborzu (zdjęcia>>).
W ramach wieloletniej współpracy z firmą Raciborskie Media najwybitniejszy językoznawca w Polsce wygłosił prelekcję na temat: "Język mediów".
Mieszkańcy ziemi raciborskiej chętnie przybyli na wykład, by wysłuchać "na żywo" porad językowych autorytetu w dziedzinie poprawnej polszczyzny. Zanim ten znany wszystkim badacz języka polskiego przeszedł do sedna sprawy, skupił uwagę na omówieniu samego tytułu wykładu: – Czy język mediów, czy język w mediach? – rozważał. Następnie, profesor poruszył wiele aspektów współczesnego języka mediów. Liczne przykłady "z życia wzięte" pomogły słuchaczom zgromadzonym na sali zrozumieć fakt, iż – media dzisiaj rządzą naszą świadomością językową. Najważniejsze zjawiska współczesnej polszczyzny obserwować możemy właśnie w mediach – dodał językoznawca.
Publiczność słuchała z zaciekawieniem wykładu, nie tylko przez wzgląd na ciekawą tematykę, ale przede wszystkim ze względu na sposób mówienia profesora. Jego przemówienie było jak zwykle pełne ekspresji, zaangażowania, czasem poparte żartem. Sporą część wykładu poświęcił profesor na omówienie nadużywanych w mediach zapożyczeń z języka angielskiego, popierając swoje niezadowolenie z tego faktu całym wachlarzem anglicyzmów.
Mimo iż prof. Miodek jest purystą językowym, przyznał się słuchaczom do tego, że i jemu zdarzają się drobne "wpadki" językowe. A jako że językoznawca pochodzi z Tarnowskich Gór, toteż nieobca jest mu śląska gwara: – Kiedy powiem, że "ida wyciepnyć do hasioka", chodzi o śmieci, to wtedy czuję się jakiś taki lekki – tłumaczył.
Panel dyskusyjny rozpoczęto pytaniem organizatorów o nazwę i pisownię śląskiego kołacza tudzież kołocza. W dalszej kolejności osoby z publiczności zadawały pytania o wątpliwości językowe, np. Czy mówimy tę książkę czy tą książkę? Uczennica szkoły średniej poruszyła zagadnienie prosto ze szkolnej gazetki, a pewna polonistka zwróciła się nawet z prośbą do językoznawcy. Ta ostatnia zaproponowała, by prof. Miodek zachęcał w swych audycjach do kultywowania gwary śląskiej przez młodych rodziców. Nauczycielka zauważyła bowiem niepokojące zjawisko na Śląsku – Większość naszych przedszkolaków nie zna już gwary. To wynika z ich wychowania przez młodych rodziców, którzy coraz rzadziej przywiązują wagę do tej śląskiej tradycji. Obawiam się, że kiedy pojawi się kolejne pokolenie, będziemy mieli do czynienia z zanikiem gwary śląskiej.
Na spotkaniu z prof. Miodkiem padło wiele pytań, a to świadczy o tym, że mieszkańcy Raciborza i okolic zainteresowani są zagadnieniami językowymi i dbałością o poprawną polszczyznę. W kolejnej części językoznawca osobiście wręczył nagrody zwycięzcom konkursu językowego, przeprowadzonego na Raciborskim Portalu Internetowym.
Publiczność podziękowała profesorowi gromkimi brawami, natomiast organizatorzy przekazali upominek z dedykacją w imieniu redakcji raciborz.com.pl oraz czytelników portalu.
Panie Profesorze, liczymy na dalszą współpracę.
My – czytelnicy i słuchacze zarazem Pańskich odpowiedzi – obiecujemy, że nurtujących nas pytań nie zabraknie! Czekamy zatem na kolejne audycje i zapraszamy ponownie do Raciborza.
Zobacz zdjęcia z wykładu profesora Jana Miodka w Raciborzu.
/im/
Organizatorem wykładu otwartego prof. J. Miodka na temat: "Język mediów" była firma Raciborskie Media, wydawca:
Co by nie powiedzieć o jakości (czy jak mówią niektórzy: bylejakości) imprez w Raciborzu, spotkanie z profesorem Miodkiem na pewno było ważnym wydarzeniem kuluralnym i edukacyjnym w Raciborzu (myśle, że jednym z ważniejszych w tym roku). Ilu doceniło ten znakomity pomysł… na sali widać młodzież, kilku nauczycieli, a gdzie polonisci ze szkół, dyrektorzy humaniści? Już oni pozjadali rozumy? Nie warto było przyjśc na prawdziwą lekcję języka polskiego?
Na sali było chyba ponad sto osób, zatem to i tak dowód na to, że raciborzanie chcą się edukować. A że na 40 tys mieszkanców było ich tylko stu – pozostaje zagadką statystyczną: ilu z nas chce się czegokolwiek uczyc?
Jaka szkoda, że na wykład nie przyszedł pewien analfabeta z urzedu miasta. Może by się wreszcie dowiedział jak prawidłowo powinien odmieniać własne nazwisko.
Znowy zabrakło nauczycieli, dyrektorów placówek naszego szanownego magistratu – może już świętowali. A swoją drogą to życzę im w tym dzisiejszym dniu większego krytycyzmu pod swoim kątem i udoskonalania siebie. Mieliście okazję uczestniczyć w tak wspaniałej lekcji. Pozdrawiam
na raciborz.com.pl jest zamieszczony gdzies wyklad na temat nazwiska tego analfabety nawet:)
Mogliście spytać o znaczenie skrótu „TW”
Czy język Mediów, to też prezentacje wypowiedzi niektórych POlityków; typu ” Lech Kaczyński sam sobie winny katastrofy?” itp.??? Prawie każda wypowiedź w Mediach prof. Niesiołowskiego to „wulgaryzmy moralne”!!!
Niesiołowski, TW Leopold, tak długo ślęczał nad badaniem much plujek, że już sam zamienił się w jedną z nich.
Przecież kaczor jest winny katastrofy… A nie jest????
wasze polskie wsie czekają na was z otwartymi ramionami. Nie ciągnie was do swoich polskich korzeni? Co tu robicie na Śląsku, tam macie swoją Polskę pełną kradzioków, śmiechu wartą
oceniono 11 razy3~:):) 16 godzin temu napisał: oceniono 11 razy3@ Dla Polaków- naucz się wpierw dobrze po śląsku pisać :