Wczoraj policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży na terenie jednego z supermarketów, a straż pożarna o wypadku drogowym. Oba zgłoszenia okazały się fałszywe. Policja zatrzymała mężczyznę, który wykonał telefony.
W poniedziałek, 7 listopada policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży na terenie jednego z supermarketów. Policjanci po przyjeździe na miejsce ustalili, że był to fałszywy alarm. Kilkadziesiąt minut później zgłoszenie o wypadku drogowym, w którym udział brały dwa samochody, otrzymali strażacy. Na wskazane miejsce pojechała straż pożarna, karetka pogotowia oraz policja. W tym przypadku również okazało się, że takiego zdarzenia nie było. Policjanci szybko ustalili właściciela telefonu, z którego dokonano zgłoszeń. Okazał się nim 37-letni mieszkaniec Raciborza. Sprawca miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Aktualnie przebywa w areszcie. Grozi mu kara grzywny do 2,5 tys. zł.
/p/
Kurffa co za idiotą trzeba być żeby takie debilizmy wyprawiać????
No właśnie, a teraz za te debilizmy 2,5 tys trzeba zapłacić. Alkohol jest złyyyyyyyy