Robert Myśliwy rozstał się z RSS Nasze Miasto. Dotychczasowy lider opozycji dziś poinformował media, żeby nie sygnować jego nazwiska nazwą ugrupowania, które sam tworzył i z ramienia którego kandydował na prezydenta.
Radny Myśliwy rozesłał dziś e-mail następującej treści: Mam gorąca prośbę. Proszę by przy moim nazwisku w doniesieniach medialnych nie pojawiała się już nazwa RSS Nasze Miasto.
Od kilkunastu dni informacje o działalności samorządowej Roberta Myśliwego nie pojawiają się ja stronie NaM-u, lecz są publikowane w osobnym osobistym blogu radnego. Członkowie stowarzyszenia informują, że Myśliwy już w styczniu opuścił ugrupowanie, nie zgłaszając m.in. swojej kandydatury w wyborach do władz RSS NaM. Sam zainteresowany nie precyzuje, jaka będzie jego najbliższa polityczna przyszłość.
/ps/
——————————–
Polecamy materiały wideo:
Nie mogę – obraził się, że nie został prezesem. Normalnie się obraził – I ten jegomość chciał być prezydentem? Obraziłby się na media, dziennikarzy, połowę pracowników UM…
Kurczę, a ja na gościa głosowałam.
Myślałam, że ma w głowie poukładane.
A tu taki klops….
No cóż? Grunt, że zima ustępuje. Panie Robercie „powodzenia” na nowej drodze. Oby się Pan nie potknął. Pozostała Panu tylko „Solidarna Polska”. Tam każdy wykonał w swojej karierze politycznej co najmniej jedną woltę, a więc do dzieła. Niestety, stracił Pan moje poparcie.
Najlepiej by było jakby pan radny Myśliwy zrezygnował zfunkcji radnego bo jego odejście z NaM stawia go w pozycji niewiarygodnego człowieka.
Mówiłem, że to….lalus i najzwyczajniejszy karierowicz!
Ciekawe o co [poszło?
Popatrz na Wacławczyka, to będziesz wiedział o co poszło.
„Serce
roście patrząc na te czasy…” i tę dyskusję. Robert Myśliwy radny,
nauczyciel, sąsiad, czy kolega nie musi – rzecz oczywista – wszystkim
odpowiadać; zwracam się jednak do swoich krytykantów i krytyków, by
zechcieli rozważyć, czy aby na pewno sposób, w jaki oceniają moją
dotychczasową działalność w samorządzie i RSS Nasze Miasto oraz decyzję
opuszczenia szeregów ugrupowania, które współtworzyłem, zachęci w
przyszłości innych nie-Myśliwych do jakiejkolwiek aktywności na Waszą
rzecz? Czy przy każdej okazji, każdym newsie, nawet każdym rozejściu się
tych czy innych osób trzeba zaraz pozostałym wypowiadać trzecią wojnę
światową? Czy konieczne jest, by wylewać na Dawida, Leszka, Marka, Piotra,
Zbyszka czy kogokolwiek innego wiadra pomyj? Jaki chcecie, drodzy
komentatorzy – poza osobistym spełnianiem – uzyskać efekt? A może taki, o
jakim napisałem wyżej: zniechęcić wszystkich do angażowania się w
cokolwiek w tym mieście i państwie.
Gdy w 1970 roku rozeszli się ze sobą McCartney i Lennon, czy Krajewski z
Klenczonem tworzący wcześniej niepowtarzalne teamy – było po prostu
żal. Nie był to jednak powód dla fanów czy nie-fanów, by tego czy innego
muzyka zmieszać z błotem. Życie składa się pewnych etapów, które zawsze
mają swój początek i koniec. Tak jest i tym razem. Podobno przytłaczająca część naszego społeczeństwa to chrześcijanie. Gdy
czytam powyższe komentarze, zastanawiam się, jak to możliwe, że tu
właśnie spotkał się margines (celowo nie napisałem innowiercy czy
ateiści, bo przecież i wśród nich są porządni ludzie). Cóż, życzę
wszystkim miłego dnia oraz więcej pokory i rozwagi.
Jak widac, w dodatku niebywały z a r o z u m i a l e c! Prównywac siebie do McCartneya , Lenona, Krajewskiego czy Klenczona! Głosowalismy na Ciebie jako uczestnika NAM i poszczeblach tej drabiny wlazłes, zarozumialcze, gdzie wlazłes , a teraz masz to gdzies!
Tak się kończą wojny ze wszystkimi dookoła, że w końcu zostajesz sam….
Panie Robercie. Nie jest tak do końca, że ludzie się rozchodzą i wszystko jest OK. Zapomniał Pan o tym, że jesteś Waść osobą publiczną. Nawet rozwód nie obywa się bez strat.
Dzięki mnie i moim przyjaciołom otrzymał Pan trochę głosów. Nie głosowaliśmy na Pana z sympatii, ale właśnie dlatego, że był Pan w NaMie. Znam tam kilku porządnych ludzi. Pomimo naszych poglądów, nieco odmiennych od Pańskich, postanowiliśmy Panu zaufać. Dzisiaj żałuję.
Życzę powodzenia, ale w przyszłości proszę nie liczyć na nasze głosy.
A zastanawiałeś się ile odwrotnych sytuacji było? Ile NaM dostał głosów, bo był w nim Myśliwy? Nie byłoby NaMu, gdyby nie Myśliwy. Nie byłoby dziś pozostałych 6 mandatów, gdyby nie wieloletnia praca m.in. a może przede wszystkim Myśliwego.
A myślisz koleś, że liczni znajomi i sympatycy Roberta w drugim okregu głosowali na Borowika, czy na Wacławczyka, a w pierwszym na Dominiaka czy Mandrysza? Nie pieprz głupot, bo skoro piszesz takie brednie tak naprawdę nic nie wiesz na temat NaMu. Faktycznie mogłeś wybrać Lenka w tym okręgu albo Ronina.
Faktycznie, nie było alternatywy. Chcieliśmy poprzeć ludzi nie umoczonych w układ, a przede wszystkim przeciwdziałać układowi z lokalnym guru. Udało nam się tylko w 25%. Na 4 kandydatury jedna odpadła. Mimo wszystko jesteśmy rozczarowani.
Do gościa z małpką. Zastanowiłem się. Pan Myśliwy zawdzięcza mojej skromnej osobie kilkanaście głosów na radnego i kilkadziesiąt na prezydenta (różnica to głosy oddane na Dawida i Michała). Powiem tak: gdyby nie Michał, którego znam osobiście, głosów tych by nie było. Teraz jest mi wstyd przed moimi przyjaciółmi.
Piszesz o tym, że masz odmienne poglądy od Myśliwego a na niego głosowałeś bo szanujesz Michała. Chciałbym spytać z jakimi konkretnie poglądami Myśliwego się nie zgadzasz i czy skoro jesteś kolegą Michała, nie interesuje cię z jakich powodów Myśliwy opuścił NaM? A może to z powodu zasad i poglądów, o których napisałeś? A może to przejaw honoru a nie zdrady? A jakie poglądy reprezentuje wg. ciebie dziś NaM bez Myśliwego skoro tak z powodu jego odejścia kwilisz?
A gdyby to Michał wystąpił dziś z NaM to też byś napisał to samo i też byłoby ci wstyd?
Tak, byłoby mi wstyd. I to tyle. Więcej komentować nie będę.
Tak myślałem, że tylko tyle masz do powiedzenia.
Dla mnie do tej pory NaM dzięki m.in. Myśliwemu był bezkonkurencyjny. Dziś zafundował sobie poważnego konkurenta: Myśliwego.
Głowa do góry Robercie. Dla mnie tak na prawdę jesteś jedynym radnym opozycji. Załóż własne ugrupowanie a będziesz miał pierwszego chętnego. Inni też chętnie przyjdą.
Niestety, kolejny „Jarosz” !!! Odczytuję to jako afront wobec [b]Naszego Miasta[/b] i jego obywateli, kolejny karierowicz, przed Nim tyle różnorodnych możliwości farbowania swojej sylwetki – taka paleta barw ucznia pierwszoklasisty – do wyrzucenia na śmietnik.
Teraz są modne sylwetki, „wałesowe” – wielotwarzowy idol. To miasto na nic innego nie zasłużyło.
do ,,korytka,, sie dostali i juz walki bulDOGOW ?
Z taka ,,oPOZYCJA,, Tadziu … ZAWSZE WYGRA – malym palcem !
gdzie Myśliwy teraz … POluje ?
Podobno został rybakiem. W sieci POoluje 😉