Strażacy gasili płonące trawy. 11 razy w ciągu doby

Wiosna dopiero się zaczęła, a już strażacy coraz częściej muszą gasić wypalane trawy. Tylko wczoraj wyjeżdżali do płonących pól 11 razy. W Nędzy omal nie doszło do pożaru lasu.

Wypalanie traw to nie tylko zmora straży pożarnej, ale czyn nielegalny. Pomimo tego zjawisko nasila się szczególnie wiosną i jesienią. W tym roku wystarczyło kilka cieplejszych dni, by raciborska straż pożarna musiała wyjeżdżać do kilkunastu takich przypadków. Wczoraj strażacy wzywani byli w tej sprawie do Zawady Książęcej, Babic, Raciborza czy Turzy Śląskiej. Najgroźniejsza interwencja miała miejsce w Nędzy. W tym przypadku ogień przedostał się do pobliskiego lasu. Dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej udało się go szybko ugasić.

- reklama -

 

/p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj