Kradzieży paliwa coraz więcej. Najczęściej okradane są stacje przy trasach głównych i wylotowych. – Złodziejowi łatwiej wtedy i szybciej wydostać się z miasta – przyznaje rzecznik KPP Racibórz, Mirosław Szymański.Wodzisławscy policjanci spotkali się z pracownikami stacji benzynowych w sprawie rosnącej liczby kradzieży paliwa. Scenariusz jest w większości przypadków bardzo podobny. – Złodziej podjeżdża na stacje, tankuje i ucieka. Jego identyfikacja jest często utrudniona, bo samochód miał kradzioną lub przerobioną tablicę rejestracyjną – tłumaczy Mirosław Szymański, rzecznik raciborskiej policji, która tak jak wiele innych komend walczy z paliwowymi złodziejami.
Najczęściej okradane są stacje znajdujące się przy trasach głównych i wylotowych. – Złodziejowi łatwiej wtedy i szybciej wydostać się z miasta – przyznaje Szymański. Zazwyczaj wartość skradzionego paliwa nie przekracza 250 zł, bo nawet jeśli rabuś zostanie schwytany odpowie tylko za wykroczenie, a nie przestępstwo.
Kradzieże paliwa są zmorą całego regionu. Mundurowi podczas spotkania z pracownikami stacji apelowali o czujność. Bywa, że sprawcy nie tylko zmieniają numery tablic rejestracyjnych, ale też parkują samochody poza zasięgiem monitoringu. Należy być czujnym i zwracać szczególną uwagę na nienaturalne zachowanie. Każdy zapamiętany szczegół – kolor samochodu, marka, cechy charakterystyczne samochodu – zwiększają szanse na schwytanie złodzieja.
/s/