W konkursie na pracę pod tytułem „Moje spotkanie ze sportem” udział wzięli wszyscy uczniowie klas IV-VI. Poniżej niektóre prace laureatów. ZAWODY
Gdy zawody się zbliżają
dzieci tremę mają.
Które miejsce przywieziemy,
wszyscy się pytają.
Dziś do Zawiercia pojedziemy,
tam w konkursie pobiegniemy.
W sztafecie, może w sprincie,
i pierwsze miejsce zdobędziemy.
Do domu z uśmiechem wracamy,
bo zawsze pierwsze miejsce mamy.
/Paulina Kiwus IV D/
Moje spotkanie ze sportem?
Moja przygoda z pływaniem zaczęła się w grudniu 2009r. Wtedy pierwszy raz poszłam na zajęcie do p. Asi ze szkółki pływackiej. Moi rodzice zapisali mnie , ponieważ okazało się, że mam problemy zdrowotne i muszę chodzić na zajęcia korekcyjne. Początki były trudne, bardzo bałam się wody, ale dzięki poświęceniu p. Asi okazało się, że jest to moje powołanie. Od tamtego dnia przynajmniej dwa razy w tygodniu chodziłam na basen i uczyłam się różnych technik pływania. Przygoda za szkółką ,,Aqua Asy’ daje mi mnóstwo satysfakcji. Uczestniczę w różnych zawodach, gdzie zdobyłam już kilka medali. Poznałam rewelacyjne koleżanki, z którymi jeździmy na obozy letnie. W tym roku byłam na obozie narciarsko – pływackim. Spotykamy się na zajęciach. Gdzie razem pływamy i spędzamy wesoło czas. Dlatego jestem w klasie pływackiej, żeby kontynuować naukę pływania. Zależy mi, żeby w przyszłości zrobić młodszego ratownika, wiem, że wymaga to ode mnie jeszcze bardzo dużo pracy, ale dam radę!
/Paulina Kastelik/
Pokonać słabości
Tłuścioszek Rysio pode mną mieszka,
okropny łasuch, ten mój koleżka.
Ciągle mu w głowie : chipsy, hot dogi,
nie zwraca uwagi na to, że grubną mu nogi.
Do szkoły nosi zamiast śniadania –
colę, batony, pączki, cukierki-
wszystko to zjada bez opamiętania.
A gdy ze szkoły do domu wraca,
znów się opycha – to jego praca.
Tato mu mówi : Rysio łobuzie,
już przecież masz za grubą buzię.
Siostra się śmieje- czy jest ci wygodnie?
Widać, że masz już za ciasne spodnie.
Mama woła : zjedz trochę kapusty!
A Rysio na to : wolę być tłusty!
Brat go namawia – chodź pograć w piłkę-
on na to – chwilkę, zjem tylko Milkę.
Siedzi więc Rysio wśród stosów słodyczy,
ile ich zjadł- nikt tego nie zliczy.
Siedzi i myśli- mam dość tej niewoli,
wolę zabawy niż pół litra coli!
Więc postanawia : dosyć, stop, basta!
Od jutra post od coli, chipsów i ciasta!
Tłuścioszek Rysio pode mną już nie mieszka,
szczupły i zgrabny teraz ten mój koleżka.
Codziennie z rana biega i ćwiczy,
wcale nie nosi do szkoły słodyczy.
A zamiast tego – liście sałaty ze smakiem zjada,
nie w głowie mu coca cola i czekolada.
Nie do poznania Rysio się zmienił,
wysiłek jego każdy docenił.
Cieszą się w klasie, w domu się radują-
wielkim go zwycięzcą nad sobą mianują!
/Sandra Górska/
Moje spotkanie ze sportem
W te wakacje, które będą,
Umiejętności koszykarskie się we mnie zalęgną.
Na boisku z koszykarką-mamą,
Będę się uczyła grać w kosza z moją przyjaciółką.
Będzie podpisany każdy papieru świstek,
Kupię mamie dziennik zajęć i gwizdek.
Ranek blisko,
Piłka do ręki i na boisko!
Nie widzę siebie jako koszykarki,
Ale warto spróbować, umiejętności nie mało,
Trochę sportu nie zaszkodzi,
Tylko ciało potem będzie trochę bolało.
/Alicja Jasińska VA/
„Już Jest Czas Sportowców Narady”
Już jest czas sportowców narady,
Bo naszym z 15-stki to nikt nie da rady.
Zaczną znów walczyć, biegać i pływać,
Dla Naszej szkoły puchary zdobywać.
Nie tylko dla siebie je zdobywają!
Wszyscy kibice na to czekają,
Gdy złoto, srebro lub brąz zdobędziemy,
Długo się z tego cieszyć będziemy.
Nasi sportowcy są tak bardzo zdolni,
Że nikt im nie powie ” Jesteście powolni! „.
Są do tego przyzwyczajeni
I nikt już tego nigdy nie zmieni.
Choć wiem, że to o zabawę tu chodzi,
To przegrać nam jakoś nie wychodzi.
A nawet jak ktoś z nas przegrać próbuje,
To zaraz wynik się wyrównuje.
Bo gdy zaczyna się walka, mecz,
Nie da się nagle przegrać chcieć.
Zawsze trybuny są oniemiałe,
Że te zawody są tak wspaniałe.
Grają i walczą z innymi tak często,
Że gdy mecz się kończy, to już za tym tęsknią.
Jak mecz ma właśnie nasza szkoła,
Każdy od razu po bilety woła.
Pływają tak dobrze, biegają wspaniale,
Że na ich zawodach nie nudzą się wcale.
A kiedy już walki zapominają,
Bo tak ogromnie wygrywają,
To dopiero się tam zaczyna!
Każdy w trybunach im przypomina
I zaczynają grać na całego.
Właśnie nie wiem. Po co, dlaczego?
Po co się jeszcze bardziej starają,
Kiedy już taką przewagę mają?
Lecz jeśli nawet tak chcemy,
Raczej się tego nie dobijemy.
Bo skąd mamy się dowiedzieć tego,
Skoro nie robimy tego samego?
Prawie zawsze im zazdrościmy,
Bo sami tego nie potrafimy!
Czasem naprawdę zdziwić się mogę.
Skacząc przeskoczą caluśką drogę!
Skaczą wzwyż. Wyżej, niż mają wzrostu!
Praktycznie, to niemożliwość po prostu!
Codziennie po dwie godziny trenują,
Bo do wygranych się przygotowują.
Nasi zawodnicy w zawodach walczyli
I każdą konkurencje tam zwyciężyli!
W gazecie się lepiej nie da opisać.
Nasi nie mogli się już lepiej popisać!
Tu medale, tam dyplomy i jeszcze złoty puchar!!!
Ale te nasze drużyny mają sportowego ducha…
/Paulina Puczek IV C/
Sport
Sport to zdrowie,
dobrze o tym wiecie,
a więc trzeba ćwiczyć,
moje drogie dzieci.
Choć bieganie i pływanie
nie są przez nas wszystkich lubiane.
I choć czasem trudno jest,
wytrwałość w sobie trzeba mieć.
Także pamiętajcie,
moje drogie dzieci,
że sport to zdrowie,
każdy rodzic wam to powie.
/M.
Myszakowska
kl.
IVd/
„Młodzi lekkoatleci”
Każdy, nawet najlepszy sportowiec,
Przygotowywał się, aby szybko pobiec.
Zdobywa puchary i liczne medale,
Pojęcia „przegrana” nie uznaje wcale.
Szczególnie my – młodzi sportowi rodacy,
Wkładamy w treningi bardzo dużo pracy.
Chcemy być jak oni – silni i wytrwali,
By żaden przeciwnik nas nigdy nie powalił.
Prezentować z dumą orzełka na piersi,
Słuchać „Mazurka” gdy będziemy pierwsi,
Być jak: Radwańska, Noga i Partyka,
By nikt takich VIP-ów jak my nie unikał.
/Wiktoria Rymarska
kl. IVd/