W niedzielę o 10:30 miała miejsce uroczysta msza święta w intencji strażaków, poległych Andrzeja Kaczyny i Andrzeja Malinowskiego, a także członków NSZZ "Solidarność". We mszy udział wzięli m.in. Ludmiła Nowacka, Adam Hajduk i Jan Pawnik.
19 sierpnia o godzinie 10:30 w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Raciborzu proboszcz parafii, ks. Ginter Józef Kurowski odprawił uroczystą mszę świętą w intencji poległych w walce z pożarem w 1992 roku mł. kpt. Andrzeja Kaczyny i druha Andrzeja Malinowskiego, a także za wszystkich funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej i członków NSZZ "Solidarność". Mszę odprawiono w asyście pocztów sztandarowych strażaków i związkowców.
W kazaniu była mowa o tym, jak ważne jest odnalezienie w życiu mądrości, którą jest dostrzeżenie nieustannej aktywności Boga w sprawach tego świata. Głupi ten, kto głupio robi. Mądry ten, kto postępuje mądrze i odnajduje Boga na co dzień – brzmiało przesłanie kapłana.
Ks. Kurowski przypomniał o potędze groźnego żywiołu, który w ciągu 15 dni sierpnia 1992 roku strawił 10 tys. hektarów lasów, a z którym walczyło ok. 10 tys. funkcjonariuszy różnych służb. Przypomniał również o wciąż niespełnionych postulatach "Solidarności" – punktom 14 i 21 – dotyczących wolnych sobót i obniżenia wieku emerytalnego. Ponadto podziękował obecnej na mszy prezydent Ludmile Nowackiej, a także staroście Adamowi Hajdukowi, komendantowi Janowi Pawnikowi, strażakom, orkiestrze i parafianom, którzy aktywnie uczestnicząc w ofierze zaświadczyli o potędze Kościoła.
/żet/
Kurowski jak zwykle właził bez mydła Nowackiej i Hajdukowi. Nie trawię tego księdza materialisty. Dokładne przeciwieństwo świętej pamięci proboszcza Pieczki. Za tydzień pielgrzymka parafialna do kościoła Matki Bożej i Kurowski znów skasuje parafian w drodze do sanktuarium, żeby przypadkiem nie zostawili więcej pieniędzy w Matce Bożej.