Organizacja koncertów letnich w Parku Roth to tylko sztuczne utrzymywanie przy życiu drogiej muszli koncertowej i mija się z celem – uważa radny Dawid Wacławczyk i proponuje przenieść ten cykl imprez na raciborski zamek.
Zdaniem Wacławczyka, nielicznym melomanom w naszym mieście i tak wszystko jedno, gdzie odbywają się koncerty, a z przeniesieniem ich na świeżo wyremontowany Zamek Piastowski wiążą się same korzyści. – Zamek jest biedny i nie ma pieniędzy, więc środki przeznaczane na letnie koncerty w parku zasiliłyby jego budżet – argumentował podczas dzisiejszej komisji oświatowej.
Dodatkowo za zamkiem przemawia lepsze nagłośnienie, infrastruktura sanitarna, względy promocyjne, a także fakt, iż miasto przekazało RCK-owi (organizatorowi koncertów) środki na zakup 200 krzeseł, z przeznaczeniem na imprezy zamkowe właśnie.
Wiceprezydent Ludmiła Nowacka podzieliła zdanie radnego, iż środki przeznaczane na zamek przez starostę są szczupłe. Dodała również, że miasto będzie włączało się finansowo w organizację w dawnej siedzibie Piastów różnego rodzaju imprez mających na stale wpisać się w kalendarz kulturalny miasta. Natomiast czy będą to koncerty letnie, radny nie doczekał się jednoznacznej odpowiedzi.
/ps/
Oj ten Wacławczyk na siłę stara się wepchać swoją dupę na zamek i wejść w łaski Hajduka, by ten zrobił go dyrektorem zamku. Panie Wacławczyk, tak na prostą logikę, kto przychodzi na koncerty w parku Roth? Przeważnie osoby starsze. I to ci, którzy mieszkają w najbardziej zaludnionej częsci Raciborza, czyli okolice parku i z osiedli spółdzielni. Teraz kto będzie specjalnie deptał na zamek z tych osób starszych lub z tych mieszkających na Katowickiej, Łąkowej, Słowackiego? Panie Wacławczyk, myślenie nie boli więc zacznij pan myśłeć. Ale nie o sobie i o wizji siebie na zamku lecz o ludziach.
Czy Pan potrafi tylko myslec o sobie i ludzi obrażać. Zapraszam na spacer do parku w dni wolne i wieczory. To raj dla osób mieszkających w pobliżu i nie tylko. Ludzie starsi mogą posłuchac muzyki wśród pięknej przyrody i z dala od zgiełku ulic. Na zamek dla nas jest za daleko. Jak będzie Pan w niemocy zdrowotnej a widząc Pana posturę to zobaczymy , czy bedziesz sprawny jak teraz. Szczerze w to wątpię.
Czyżby pub pana radnego zmienił nazwę na „zamek”?
Pan Narcyz Wacławczyk zdaje się sądzić, że wszystko wie i wszystko wie najlepiej: gdzie kto woli chodzić, czy mu wszystko jedno czy nie, gdzie kto powinien grać a gdzie kto czego powinien słuchać… Koncerty letnie w parku to naprawdę dobry choć elitarny projekt. Nie sądzę by na zamku były tłummy przy ich okazji, a otoczenie lepsze zdecydowanie i bardziej przyjazne jest w parku, nad wodą i wśród drzew, niż wśród starych cegieł pokrytych nowymi tynkami. Trochę pokory panie radny i szacunku dla innych, bo jak się pana słucha i obserwuje to można odnieść wrazenie, że wszystkich dookoła, którzy robią podobne rzeczy do pana zainteresowań uważa pan za kretynów.
Może radny szykuje się na następnego rezydenta zamku:) Dlaczego miasto ma finansować imprezy powiatu? W Parku Roth zazwyczaj osoby starsze słuchają koncertów. Zamek za daleko dla nich. Co tak nagle radny przejmuje się finansami zamku? Dlaczego zawsze wszystkim chce narzucić swój punkt widzenia? Jaki ma w tym interes?
Panie Wacławczyk, skoro uważa pan, że muszla koncertowa w parku była zbyt droga w budowie, a teraz chce pan przenieść koncerty z tejże muszli na zamek, to po jaką cholerę forsuje pan koncepcję budowy jeszcze jednej muszli przy Strzesze? Gdzie tu sens, a gdzie logika?
Koniec Świata Panie Albo I Co Gorsze
Towarzysz, Ted Wojnar, Prezes Nowoczesnej, Wielki Przewodniczacy Rady Miasta, bez którego bęcwał prezydent nie wyobraża sobie funkcjonowania samorzadu w Raciborzu , zakazał publikowania zdjęc starówki Raciborza oraz swojego byłego ,,gospodarstwa,, na ul. Ocickiej! Biedny Burek zmuszony był uznac to za…..spam! Demokracja po racibors