73 lata temu totalitarne rządy Rzeszy i ZSRS zawarły układ o przyjaźni, zwany od nazwisk jego sygnatariuszy Układem Ribbentrop – Mołotow. Tym samym Rzesza zyskała wolną rękę do rozpętania w Europie wojny, której pierwsza ofiarą padła Polska.
73 lata temu, 23 sierpnia, los II Rzeczpospolitej został przesądzony. Ministrowie spraw zagranicznych Rzeszy i Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich zadecydowali o rozbiorze Polski.
Oficjalnie podpisana w Moskwie umowa była paktem o nieagresji. Jednakże dołączony do niej tajny protokół rozgraniczał strefy wpływów między dwoma państwami. Finlandia, Łotwa, Estonia, a także ziemie polskie na wschód od Narwi, Wisły i Sanu miały w przyszłości wejść w skład ZSRS. Z kolei ziemie polskie na wschód od wzmiankowanych rzek i Litwa miały znaleźć się pod panowaniem Rzeszy.
Ponadto Rzesza otrzymała od ZSRS ogromne ilości surowców – wszystko dla umocnienia "przyjaźni". Niektórzy badacze, m. in. Wiktor Suworow, uważają, że Stalin celowo uśpił czujność Hitlera zapewnieniami o zabezpieczeniu jego tyłów, a także wspomógł przemysł niemiecki surowcami, by Niemcy rozpętały w Europie wojenne piekło. Przedłużający się konflikt miał doprowadzić do wzrostu nastrojów rewolucyjnych i na ten grunt miała wkroczyć znakomicie zaopatrzona i wyszkolona Robotniczo – Chłopska Armia Czerwona, którą Stalin przygotowywał do wielkiej wojny już od 10 lat.
W tych wielkich rachubach pierwszą ofiarą wojennego terroru stała się Polska. Pierwszy cios spadł 1 września z zachodu, a drugi 17 września ze wschodu. Po zajęciu Polski oba mocarstwa rozpoczęły ścisłą współpracę – NKWD i Gestapo – w zakresie zwalczania polskiego podziemia niepodległościowego i eliminacji inteligencji polskiej.
Warto podkreślić, że główne rachuby Hitlera i Stalina, dotyczące przerwania państwowości polskiej, trafiły w próżnię. Polski rząd na emigracji został uznany przez aliantów i państwa neutralne – tym samym nie doszło do przerwania państwowości polskiej. Nie minęły dwa lata, a "sojusznicy" również rzucili się sobie do gardeł. 21 czerwca 1941 roku Rzesza zaatakowała ZSRS, wyprzedzając o dwa tygodnie uderzenie Armii Czerwonej.
/żet/
czerwona i brunatna zaraza, a najgorsze, że dzisiaj nikt jakoś nie bierze pod uwagę tego, że Polska położenia geograficznego nie zmieniła…wszędzie „przyjaciele”, na wschodzie i zachodzie….